Reklama

Najtrudniejsze wyzwanie

Partie spierają się o różne rzeczy. O politykę zagraniczną również.

Aktualizacja: 11.06.2015 23:14 Publikacja: 11.06.2015 22:06

Jerzy Surdykowski

Jerzy Surdykowski

Foto: Archiwum

Powiada się, że to niedobrze. Przecież po historycznym 1989 roku zapanował w tej kwestii konsensus nawet między skłóconymi „solidaruchami" i „postkomuchami": i SLD (wtedy jeszcze SdRP, co rozszyfrowywano jako Stowarzyszenie dla Ratowania Posad), i partie wyrosłe z „Solidarności" zgodnie optowały za NATO, Unią Europejską i zdecydowanym kursem prozachodnim. O to kłótni nie było, trzeba i teraz podobnie. Zgoda buduje i tak dalej...

Niżej podpisany adwokat diabelski uważa jednak, że dobrze, bo jest się o co spierać, byle mądrze i ze znawstwem przedmiotu. Wtedy trzeba było tylko zachować dosyć oczywisty kurs niezależnie od tego, kto był u steru. Najtrudniejsze wyzwanie nadciąga teraz i azymut też trzeba dopiero odnaleźć.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Polska może być celem Putina. Dlaczego gdy potrzeba jedności, Konfederacja się wyłamuje?
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Hołd lenny prezydenta Nawrockiego
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jak Tusk i Kaczyński stali się zakładnikami Mentzena i Bosaka
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Narada Tuska i Nawrockiego przed spotkaniem z Trumpem w cieniu Westerplatte
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki potwierdził na Radzie Gabinetowej, jaki jest jego główny cel
Reklama
Reklama