Listy wyborcze KO są co najmniej tak autorsko układane przez Donalda Tuska, jak listy PiS będą dyktatorsko konstruowane przez Jarosława Kaczyńskiego. Politycy KO są zaskakiwani przez swego przewodniczącego kolejnymi dziwnymi nominacjami i nawet tego nie ukrywają. Sukces tej listy będzie zatem w znaczącej mierze sukcesem osobistym byłego szefa Rady Europejskiej. Jej porażka także.
Szczególnie trzy nazwiska, które pojawią się na listach KO, wzbudziły sensację: Michała Kołodziejczaka, Bogusława Wołoszańskiego i Romana Giertycha. Pierwsze w oczywisty sposób wspomoże KO, drugie jest niezrozumiałe, a trzecie prawie na pewno zaszkodzi.