Tomański: Rosja nowym sojusznikiem Chin?

Zaczyna się to, czego spodziewano się od długiego czasu.

Aktualizacja: 19.04.2016 23:04 Publikacja: 19.04.2016 22:59

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Podczas każdej debaty poświęconej Morzu Południowochińskiemu pojawiało się pytanie o rolę Rosji w sporze terytorialnym. Eksperci głowili się, co zrobi Moskwa, gdy dojdzie do eskalacji i czy Pekin w ogóle uwzględni ją w swojej strategii. Okazuje się, że te pytania nie pozostaną już jedynie wariacjami geopolitycznych scenariuszy rodem z powieści Toma Clancy'ego. Moskwa przemówiła i wszystko stało się wiadome.

Na początku co prawda to Pekin mówił za Moskwę. Lobbing rozpoczął się na pełną skalę odnośnie poparcia Rosjan dla chińskiego stanowiska wobec zbliżającego się werdyktu Trybunału Arbitrażowego w sporze z Filipinami. Ministrowie spraw zagranicznych obu państw wymienili się uwagami, Wang Yi poprosił Siergieja Ławrowa o zrozumienie dla stanowiska Chin. Kraje miały zjednoczyć się przeciwko podnoszeniu kwestii regionalnej (jak o sztucznych wyspach mówią Chińczycy) na międzynarodowym forum. Wang chciał, by Rosja stała ramię w ramię z Państwem Środka kwestionując potrzebę odgórnego narzucania jedynie słusznej jurysdykcji.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości