Kto ciekaw bardzo praktycznych skutków dla nas Polaków ewentualnego pożegnana Zjednoczonego Królestwa z Unią, niechaj zajrzy do "Rzeczpospolitej". Koniec z tanim roamingiem telefonicznym na Wyspach, tanimi lotami, ulgowym czesnym na tamtejszych uczelniach, początek reglamentowanych pozwoleń na pracę – to tylko część z 10 praktycznych skutków Brexitu. Kto polubił whisky w wersji blended lub single malt, też do ewentualnego pożegnania Brytyjczyków dopłaci: po wprowadzeniu ceł trunek ten, w filmie "Miś" nazywany obrazowo "wódą na myszach", niechybnie zdrożeje z powodu wprowadzenia ceł.
Reszta prasy uderza w pompatyczny ton. W "Wyborczej" na froncie gazety Adam Michnik pisze: "Trzymamy kciuki za zwycięstwo rozumu, Wielka Brytania jest Europie potrzebna". A "Dziennik Gazeta Prawna" pod tytułem "Brytyjczycy tworzą historię" umieszcza na swojej jedynce... kalendarium zaczynające się od cesarza Klaudiusza i jego podboju Brytanii w 43 r.n.e. W środku niemal wyłącznie o Brexicie.
W "Gazecie Prawnej" ciekawa informacja o tym, że pracownicy rzadziej pozywają swoich pracodawców. Może to skutek poprawy koniunktury w gospodarce i szybszego wzrostu płac?
Niecodzienne zderzenie okładek polskich bulwarówek. "Brytyjczycy zostańcie z nami" – namawia całą pierwszą stroną "Fakt". A "Super Express" idzie swoim utartym szlakiem i pisze: "Syn ministra zaatakował siekierą sąsiadów". Syn polskiego ministra. Bulwarówka prorokuje też, że Polska wygra euro.
Z pomniejszych informacji, acz związanych z geopolityką, "Wyborcza" przynosi niepokojące wieści o "dzihadyście z Torunia". Pisze o zatrzymaniu przez ABW młodego człowieka, Polaka, który przeszedł na islam, bardzo aktywnego w serwisach internetowych. Przez śledczych podejrzewany jest o pochwałę zabójstw dokonywanych przez terrorystów z Państwa Islamskiego i podjęcie służby w obcej formacji wojskowej, zapewne na Ukrainie.