Chiny są nieco bardziej zaawansowane w swoich planach Nowego Jedwabnego Szlaku, ale podobnie jak Sapkowski nie wiedzą, co z niego wyjdzie. Na wszelki wypadek trzeba ubezpieczać się na kilku frontach. To historia rozstrzygnie, która z tworzonych dziś bram okaże się dla Chińczyków Powroźniczą.
W praktyce wygląda to tak, że podczas negocjacji "Pasa i Szlaku" wszystkie kraje słyszą to samo. Unikalne, wyjątkowe, specjalne, jedyne, odwieczne i niezwykle przyjacielskie relacje wypełniają chiński przekaz dyplomatyczny wobec wszystkich. To samo słyszy Serbia, Czechy, Zimbabwe, Lesotho, Wielka Brytania czy Polska. Wszyscy mają pełnić rolę "największych przyjaciół", "na każdą okazję" i przy okazji "najlepszych wrót do Europy/Zachodu/Afryki w zależności od geograficznych okoliczności.