Reklama

Bogusław Chrabota o reformie systemu szkolnictwa: Wrócą "debile" i "okularnicy"

Na marginesie dyskusji w Tok Fm o reformie szkolnictwa, podczas której red. Piotr Gursztyn sformułował dość osobliwą tezę, że gimnazja sprzyjają niesprawiedliwemu podziałowi na młodzież gorszą i lepszą, chciałbym na chwilę wrócić do własnych doświadczeń edukacyjnych sprzed niemal czterdziestu lat.

Aktualizacja: 19.10.2016 10:44 Publikacja: 19.10.2016 10:31

Bogusław Chrabota o reformie systemu szkolnictwa: Wrócą "debile" i "okularnicy"

Foto: Fotorzepa

Otóż miałem okazję kończyć ośmioletnią szkołę podstawową w Nowej Hucie, robotniczej dzielnicy Krakowa. Szkoła nie była najgorsza, ale zarazem szalenie niejednorodna, jeśli idzie o pochodzenie uczącej się młodzieży. W znakomitej większości były to dzieci z rodzin chłopskich i robotniczych. Dzieci z rodzin inteligenckich stanowiły nikłą, ale zauważalną mniejszość.

Co było charakterystyczne dla modelu edukacyjnego? Otóż, rysująca się od pierwszych klas linia podziału, wynikająca jakby wprost z predestynacji. Dzieci robotnicze były w znakomitej większości przygotowywane do edukacji zawodowej. Dzieci inteligenckie - do licealnej. Nikt tego nie mówił głośno, nie było też zapewne śladów niczego takiego w programach nauczania. A jednak od – mniej więcej – trzeciej klasy wiadomo było, jaka będzie osobista ścieżka edukacji każdego ucznia i idące w ślad za tym podziały na „okularników” (dzieci z rodzin inteligenckich) i „debili”. Rzecz jasna przenosiło się to na podziały środowiskowe, towarzyskie, zjawisko „fali” etc.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Polska z bronią u nogi
Publicystyka
Marek Migalski: Wścieklica antyprezydencka
Publicystyka
Antonina Łuszczykiewicz-Mendis: Indie – trzecia droga między USA a Chinami?
Publicystyka
Karol Nawrocki będzie koniem trojańskim Trumpa w Europie czy Europy u Trumpa?
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Trzeba przeciwdziałać pokusie instrumentalnego traktowania Polski
Reklama
Reklama