Reklama
Rozwiń

Nie damy się ograbiać Madrytowi

Katalonia rozwinęła się nie dzięki Hiszpanii, lecz wbrew działaniom władz w Madrycie. Formuła autonomii jednak już się wyczerpała. Nie ma odwrotu od niepodległości – mówi Jędrzejowi Bieleckiemu była przewodnicząca parlamentu Katalonii Nuria de Gispert I Catala.

Aktualizacja: 15.09.2017 07:09 Publikacja: 13.09.2017 18:45

Z Hiszpanami jestem zżyta, problem mam zaś z hiszpańskim państwem

Z Hiszpanami jestem zżyta, problem mam zaś z hiszpańskim państwem

Foto: materiały prasowe

Rz: Przyjęta przez parlament Katalonii ustawa o referendum niepodległościowym nie zakłada minimalnej frekwencji, przy której głosowanie zostanie uznane za ważne. Nawet jeśli 1 października pójdzie do urn kilkanaście procent uprawnionych, rozpad Hiszpanii będzie uzasadniony?

Nuria de Gispert I Catala: Madryt nie chciał z nami ustalić zasad referendum, uznał je za nielegalne, więc stosujemy ogólnie obowiązujące prawo. W referendum o statusie autonomicznym dla Galicji wzięło udział 31 proc. uprawnionych i było ważne. Głosować chce 60–70 proc. Katalończyków, a spośród nich dwie trzecie na „tak".

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: 10 powodów, dla których powinno się ponownie przeliczyć głosy
Publicystyka
Marek Migalski: Po co nam w ogóle wojsko?
Publicystyka
Ukraiński politolog: Tango na grobach ofiar Wołynia niczego nam nie da
Publicystyka
Ćwiek-Świdecka: Odejście Muchy to nie tylko sprawa polityczna. Mogą stracić też dzieci
Publicystyka
Izrael – Iran. Jak obydwa kraje wpadły w spiralę zemsty i odwetu