Droga do emancypacji

O znikających gorsetach, skróconych sukniach i odsłoniętych kobiecych nogach - mówi dr Agnieszka Janiak-Jasińska badaczka społecznych dziejów kobiet z Instytutu Historycznego UW.

Publikacja: 07.03.2010 17:05

Droga do emancypacji

Foto: Dziennik Wschodni

[b]Rz: Muzeum Historii Polski i Instytut Historyczny Uniwersytetu Warszawskiego zapraszają 8 marca 2010 na konferencję „Kobiety w dziejach Polski (X–XX wiek)”.[/b]

[b]Agnieszka Janiak-Jasińska:[/b] Najwięcej uwagi poświęcimy kobietom w wieku XIX i dwudziestoleciu międzywojennym. Kobiety weszły wtedy na rynek pracy, zdobyły uniwersytety, zaczął rozwijać się ruch feministyczny, otrzymały prawa wyborcze. Pojawiła się kultura masowa, znikł gorset, skrócono suknie i odsłonięto kobiece nogi. Warto zapytać, czy to wszystko sprzyjało równouprawnieniu kobiet, zarówno w sferze publicznej jak i życiu prywatnym.

[b]Już wcześniej kobiet miały duży, choć mniej formalny, wpływ na życie polityczne.[/b]

Kobiety zawsze miały bardzo duży wpływ na swoich mężów i ich decyzje polityczne. Otwarte działanie polityczne uniemożliwiały im panujące obyczaje, jak i przepisy prawa. W II połowie XIX wieku zaczęło się to zmieniać. Dążąc do poprawy warunków pracy, kobiety zaczęły występować ze swoim postulatami. Znamienne, że pierwszy na ziemiach polskich masowy strajk zapoczątkowały 23 kwietnia 1883 r. żyrardowskie szpularki. Poparte przez ogół robotników zmusiły pracodawcę do ustępstw. Zaczęto kobiety przyjmować do organizacji zawodowych, potem także kulturalnych, naukowych, a nawet sportowych. Obecne w różnych sferach życia w końcu XIX wieku otwarcie już żądały równych praw politycznych. Ogromny wysiłek polskich kobiet w walce o niepodległość skłonił mężczyzn do ustępstw. W 1918 r. uzyskały równe prawa wyborcze – byliśmy jednym z pierwszych państw, w których to nastąpiło.

[b]W takim razie dlaczego dziś, niemal 100 lat później, dyskutujemy o parytetach?[/b]

Kobiety w II RP chętnie głosowały, z rzadka jednak same kandydowały. Brakowało im doświadczenia, przeszkadzało upartyjnienie życia publicznego. Wolały działać w organizacjach społecznych. Trzeba wyciągać z tego wnioski. Same działania kobiet nie wystarczą, by przełamać negatywne wzorce kulturowe. Warto je wesprzeć, choćby za pomocą parytetów.

[i]Konferencja „Kobiety w dziejach Polski (X-XX wiek)” 8 marca 2010, g. 9.00 sala balowa Pałacu Potockich w Warszawie Krakowskie Przedmieście 26/28[/i]

[b]Rz: Muzeum Historii Polski i Instytut Historyczny Uniwersytetu Warszawskiego zapraszają 8 marca 2010 na konferencję „Kobiety w dziejach Polski (X–XX wiek)”.[/b]

[b]Agnieszka Janiak-Jasińska:[/b] Najwięcej uwagi poświęcimy kobietom w wieku XIX i dwudziestoleciu międzywojennym. Kobiety weszły wtedy na rynek pracy, zdobyły uniwersytety, zaczął rozwijać się ruch feministyczny, otrzymały prawa wyborcze. Pojawiła się kultura masowa, znikł gorset, skrócono suknie i odsłonięto kobiece nogi. Warto zapytać, czy to wszystko sprzyjało równouprawnieniu kobiet, zarówno w sferze publicznej jak i życiu prywatnym.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości