[b]Rz: Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie domniemanych więzień CIA w Polsce. Zbigniew Chlebowski mówi o Trybunale Stanu dla polityków, którzy o nich wiedzieli. Był pan szefem BBN, kiedy w Polsce lądowały samoloty CIA. Czy ta wrzawa jest uzasadniona?[/b]
[b]Marek Siwiec, były szef BBN:[/b] Jeżeli pan premier nakazał wszczęcie śledztwa, a prokuratura przyjęła ten wniosek, to widać tak ma być. Skoro śledztwo jest poufne, niech takie pozostanie, a prokuratura niech się wywiązuje ze swojego obowiązku. Co do Trybunału Stanu, nie będę się wypowiadał na ten temat, bo na razie Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej nie rozpatruje takiego wniosku.
Jeżeli o mnie chodzi, zarzuty postawił mi już senator Dick Marty, autor raportu sporządzonego na zlecenie Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Posądził mnie o to, że byłem pomysłodawcą owych domniemanych więzień. A ponieważ wiem, że nie byłem, więc złożyłem zażalenie do sądu w Poznaniu. Marty zasłonił się immunitetem i sprawa wisi.
[b]Faktem jednak jest, że samoloty CIA lądowały w Polsce, na lotnisku w Szymanach.[/b]