[b]Rz: Rok temu zmarł Michael Jackson. Kim był? Królem popu? Ikoną popkultury?[/b]
Piotr Baron: Na pewno był ikoną lat 80. Można powiedzieć też, że był królem popu, ikoną popkultury, ale przede wszystkim człowiekiem nieszczęśliwym i samotnym. Był nowatorski, ale tłumy fanów zaskarbił sobie także tym, że mimo wielu masek, które zakładał, był w życiu bezradny. Publiczność to wyczuwała i chciała z nim być.
[b]Można go zestawić np. z Elvisem Presleyem?[/b]
Losy Elvisa i Jacksona w jakiś sposób się ze sobą splotły. Pewnie teraz siedzą razem i dyskutują o muzyce w tej największej niebiańskiej orkiestrze. Boję się jednak takich porównań. Wizerunek, który stworzył lub stworzono dla niego, jest niepowtarzalny. Podobnie jak wizerunek Elvisa, Eltona Johna czy Madonny.
[b]Jest jeszcze więcej tych muzycznych ikon?[/b]