Zapytany, czy Radosław Sikorski przeprosił prezydenta, odpowiedział:
Nie. Za co miał przepraszać? Wygłosił bardzo dobre przemówienie (...) z wizją. Zresztą, tutaj między prezydentem a rządem i ministrem spraw zagranicznych nie ma żadnych różnic, jeśli chodzi o interpretację sytuacji europejskiej. Nie ma za co przepraszać.
Czy prezydent czuł się „niedoinformowany”?
Prezydent współpracuje z rządem, a rząd z prezydentem w sprawach europejskich. Proszę zwrócić uwagę, że w słowach bardziej stonowanych, bardziej wyważonych, takich o mniejszej ekspresji, tę diagnozę europejską prezydent sformułował w Sejmie 8 listopada, że rzeczywiście jest głęboki kryzys europejski i polską receptą na ten kryzys jest więcej Europy, a nie zwijanie Europy.
O konstytucyjnej suwerenności: