Janina Paradowska: Dla prawicy autorytetem pozostaje Jarosław Kaczyński

Publicystka „Polityki” - Janina Paradowska w felietonie dla portalu wp.pl komentuje ostatnie wydarzenia, nie wierząc w powodzenie "Solidarnej Polski"

Publikacja: 22.12.2011 13:17

Janina Paradowska: Dla prawicy autorytetem pozostaje Jarosław Kaczyński

Foto: W Sieci Opinii

O debacie dotyczącej rozwoju UE:

Można byłoby uznać, że oto mamy wreszcie debatę z prawdziwego zdarzenia na bardzo istotny temat. Były to jednak pozory, gdyż zamiast wymiany argumentów były rytualne już zaklęcia i cała antyunijna retoryka, były najcięższe działa wytoczone w obronie naszej zagrożonej podobno niepodległości i suwerenności. 

Paradowska pisze o „Solidarnej Polsce”:

Wątek antyniemiecki i antyunijny ma swoje wzięcie u części wyborców, ale jest to mniejszość, zaś „Solidarna Polska" nie może się oderwać od partii, z której wyrosła i nie pomagają nawet efektowne transfery, jak choćby przejście Ludwika Dorna do tej frakcji parlamentarnej. Nie wydaje się więc, aby przyszłość Unii Europejskiej była tematem zasadniczego sporu, który spowoduje jakieś nowe rozdanie polityczne.

Według publicystki Kaczyński obroną suwerenności będzie w stanie utrzymać przy sobie twardy elektorat:

Prawo i Sprawiedliwość upewnia się zaś w przekonaniu, że zaprezentowana w ostatnich dniach retoryka jest bardzo przydatna w czasie wewnętrznych kłopotów, kiedy pojawia się przeciwnik wywodzący się z własnych szeregów. Jarosław Kaczyński dla tej części, która na PiS głosuje, jest nadal liderem zdecydowanie lepiej słyszalnym niż konkurencja, to on ma autorytet.

Jeżeli więc w PiS panowało zaniepokojenie secesjami, to ostatnie dni i europejskie debaty pokazały, że na razie powodu do większego zaniepokojenia nie ma i to jest dobry sygnał dla Kaczyńskiego. Obroną zagrożonej jakoby suwerenności jest w stanie utrzymać przy sobie twardy elektorat.

Paradowska pisze także o Donaldzie Tusku, który mimo niejasnej polityki zagranicznej miał bardzo dobre wystąpienia:

Tym bardziej, że unijna debata pokazała, że rząd, mimo bardzo dobrych wystąpień premiera (znów wszystko oparte jest na talentach Donalda Tuska), ma kłopot z objaśnianiem swojej polityki.

To prawda, że niewiadomych jest wiele, przyszłość nieprzewidywalna, ale choćby kwestie owej pożyczki dla MFW można było wyjaśnić prościej, w sposób bardziej zrozumiały, aby nie pozostał jeden przekaz, że oto my, biedny kraj mamy dawać pieniędzy innym, bogatym, ale rozrzutnym, a może też leniwym. Ta słaba skuteczność rządu odbija się też w sondażach, o ile bowiem premier ma mniej więcej stabilne ponad 50-procentowe poparcie, notowania rządu są już gorsze.

Niezastąpiona Janina Paradowska, wie co w Sejmie piszczy i jak zwykle podsuwa premierowi pomysły kolejnych udanych wystąpień. Wszak najważniejszy jest przekaz.

Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem