Paul H. Dembinski: Rodzina lekiem na kryzys

Ostatnie lata pokazały, jak ważne są gospodarstwa domowe. Widać to w Grecji, w Hiszpanii, we Włoszech. Ludzie, gdy nie mają co jeść, idą do brata, wuja czy babci. Pod warunkiem że znają jeszcze ich adres – mówi Paul H. Dembinski, ekonomista, współtwórca Obserwatorium Finansów w Genewie, autor m.in. książki „Kryzys ekonomiczny i kryzys wartości".

Aktualizacja: 09.07.2015 12:10 Publikacja: 08.07.2015 21:00

Paul H. Dembinski: Rodzina lekiem na kryzys

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

"Rzeczpospolita": W swojej encyklice papież Franciszek dziwi się, że po ostatnim kryzysie finansowym, który obnażył słabości obecnego systemu ekonomicznego, nie wyciągnięto właściwych wniosków. Pan podobną tezę stawia w swojej książce.

Paul H. Dembinski, ekonomista, współtwórca Obserwatorium Finansów w Genewie, autor m.in. książki „Kryzys ekonomiczny i kryzys wartości":
Papież wychodzi od ekologii. Mówi, że zniszczenia ekologiczne są wytworem gospodarki, która produkuje dużo odpadów. Ale odpadami są nie tylko śmieci, bywają nimi również ludzie. Papież od ekologii przez etykę przechodzi do ekonomii. Punktuje też ograniczenia technologii: technologia sama w sobie, gdy nie pytamy o sens jej użycia, może siać spustoszenie. I to wielorakie: i antropologiczne, i etyczne, i ekologiczne. Papież pokazuje też, że wydajność finansowa, czysta chęć zysku, „greed" [chciwość – red.] – sama się napędza i dochodzi do poziomu krytycznego. Jesteśmy blisko granicy wytrzymałości. Dziś stoimy na skraju katastrofy ekologicznej i społecznej. Musimy w centrum debat ekonomicznych i politycznych znów postawić człowieka jako punkt odniesienia. Trudno to zrobić, bo nie pasuje do dyskusji o miliardach euro czy technologiach – ale jest konieczne.

Główna teza pańskiej książki „Kryzys ekonomiczny i kryzys wartości" jest taka, że sama chciwość już nie wystarczy.


Nie wystarczy. A na pewno nie jest dobra dla wszystkich. Dotąd uważano, że taka postawa jest dobra dla mnie, mojego przedsiębiorstwa, mojego kraju. Kryzys pokazał, że istnieją granice takiego twierdzenia. Chciwość może być dobra dla mnie, ale niekoniecznie dla otoczenia, firmy, państwa itd.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama