Tomański: Mad men z Pjognhattanu

Korea Północna pozostaje wciąż krajem zamkniętym, odludkiem na tle świata i pieniaczem z nieprzewidywalnym przywódcą. Jednak nawet tam pojawiają się zmiany.

Publikacja: 18.05.2016 15:25

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Kraj nie radzi sobie tak dobrze z kontrolą obywateli jak za czasów Kima - dziadka i Kima - ojca. Za łapówki załatwia się wszystko, a dzięki temu można dorabiać na boku. Powstają nielegalne bazary (jangmadangi), pierwsi dorobkiewicze (donju), dzielnice elity nazywane Pjonghattanem oraz specjaliści od reklamy, którzy mają jeszcze gorzej niż ich starsi koledzy znani z serialu Mad Men. W Korei Północnej trzeba być kreatywnym po trzykroć. Biedakom trzeba wcisnąć buble, a najwyższych urzędników przekonać do skierowania uwagi akurat na daną usługę choć najmniejszy błąd może obrócić się przeciwko twórcy.

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości