Wyłudzał, podszywając się pod sąd

Po 250 zł żąda za dostęp do KRS od przedsiębiorców Kancelaria Odpisów. - To oszustwo - ostrzegają śledczy

Publikacja: 08.07.2012 21:24

Wyłudzał, podszywając się pod sąd

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

- Nawet tysiąc firm mogło paść ofiarą oszustwa - uważa Paweł Wierzchołowski, szef mokotowskiej prokuratury, która bada działalność Kancelarii Odpisów z Monitora Sądowego i Gospodarczego.

Firma prowadzona przez Tomasza R., która teraz zmieniła nazwę na Kancelarię Odpisów Krajowego z Rejestru Sądowego, wysyłała do nowo rejestrujących się podmiotów, ale także tych istniejących od dawna, „postanowienie", w którym informuje odbiorców o udostępnieniu dla nich Elektronicznego Odpisu KRS. Jednocześnie wzywa ich do wniesienia opłaty aktywacyjnej w wysokości 200 zł w ciągu siedmiu dni od otrzymania postanowienia na podany numer rachunku.

W „pouczeniu" kancelaria informuje, że brak wniesienia opłaty będzie skutkował brakiem dostępu do Elektronicznego Odpisu KRS oraz zablokowaniem możliwości pobierania elektronicznej wersji odpisu firmy, do której wysłano postanowienie. Gdy firma nie wpłacała pieniędzy, po kilku dniach dostawała z kancelarii ponaglenie.

Mokotowska prokuratura zainteresowała się Kancelarią Odpisów po zawiadomieniu banku, w którym miała ona konto.

- Bank zablokował konto, bo zaczął mieć podejrzenia, że dochodzi do przestępstwa - mówi prok. Wierzchołowski. Dodaje, że wysyłane z kancelarii druki z orłem w lewym górnym rogu wyglądały niemal jak pisma sądowe. - To mogło wprowadzać firmy w błąd. Tylko głowa orła była zwrócona w złą stronę - opowiada szef mokotowskiej prokuratury.

Wszczęła ona śledztwo w sprawie niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielu firm przez Kancelarię Odpisów.

- Do tej pory dotarliśmy do 337 poszkodowanych. Nie wszyscy wpłacili pieniądze, dlatego część zarzutów dotyczy usiłowania wyłudzenia - tłumaczy prokurator. - Podejrzany Tomasz R. nie przyznał się do winy. Zapewnia, że do żadnego oszustwa nie doszło dodaje śledczy.

Działalnością kancelarii zainteresował się także resort sprawiedliwości, który powiadomił śledczych z Mokotowa, że może dochodzić do łamania prawa i podszywania się pod funkcjonariuszy publicznych. - Kancelaria Odpisów z Monitora Sądowego i Gospodarczego nie ma nic wspólnego z Ministerstwem Sprawiedliwości, które wydaje Monitor Sądowy i Gospodarczy - napisał resort w swoim oświadczeniu. Jednocześnie dodał, że powiadomienia, jakie wysyła kancelaria do przedsiębiorców, mają na celu wprowadzenie ich w błąd, bo styl pisma, forma i zamieszczone w nagłówku godło mogą sugerować, że jest to pismo urzędowe i przedsiębiorca musi taką opłatę wnieść tłumaczył resort.

Na razie śledczy nie postawili Tomaszowi R. zarzutu podszywania się pod funkcjonariusza publicznego. - Ten wątek wciąż jest badany - tłumaczy prok. Wierzchołowski.

Po ostrzeżeniu resortu sprawiedliwości do śledczych z Mokotowa zaczęły wpływać kolejne zawiadomienia od poszkodowanych firm, ale tym razem na Kancelarię Odpisów z Krajowego Rejestru Sądowego, która wzywa do wpłacenia już 250 zł opłaty aktywacyjnej. - Może tu dochodzić do próby oszustwa, bo przecież korzystanie z takich informacji jest bezpłatne - napisał syndyk jednej z firm, do której trafiło w czerwcu „postanowienie" z Kancelarii Odpisów z Krajowego Rejestru Sądowego.

Mokotowska prokuratura czeka na zgłoszenia kolejnych poszkodowanych.

Tymczasem w ostatni piątek Ministerstwo Sprawiedliwości podało, że w ciągu tygodnia po uruchomieniu przez resort bezpłatnych odpisów z KRS przez Internet pobrano ponad 63 tys. takich wydruków.

- Nawet tysiąc firm mogło paść ofiarą oszustwa - uważa Paweł Wierzchołowski, szef mokotowskiej prokuratury, która bada działalność Kancelarii Odpisów z Monitora Sądowego i Gospodarczego.

Firma prowadzona przez Tomasza R., która teraz zmieniła nazwę na Kancelarię Odpisów Krajowego z Rejestru Sądowego, wysyłała do nowo rejestrujących się podmiotów, ale także tych istniejących od dawna, „postanowienie", w którym informuje odbiorców o udostępnieniu dla nich Elektronicznego Odpisu KRS. Jednocześnie wzywa ich do wniesienia opłaty aktywacyjnej w wysokości 200 zł w ciągu siedmiu dni od otrzymania postanowienia na podany numer rachunku.

Pozostało 81% artykułu
Przestępczość
Australijczycy mogą skazywać 10-latków na dożywocie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Przestępczość
„Największy akt łaski w ciągu jednego dnia”. Niespodziewany ruch Joe Bidena
Przestępczość
Amerykanie mają dość ubezpieczycieli
Przestępczość
Groźby i zarzuty wobec Donalda Trumpa. Mężczyzna aresztowany w Arizonie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Przestępczość
25 lat więzienia dla mieszkanki Florydy za zastrzelenie czarnoskórej sąsiadki