Polska policja czeka na informację od służb Zjednoczonych Emiratów Arabskich o zatrzymaniu Sebastiana M., by rozpocząć jego ekstradycję do kraju. – Nie wiemy, gdzie przebywa podejrzany. Sami nie możemy pojechać i zatrzymać go w tym kraju, muszą to zrobić służby tego państwa, i liczymy, że zrobią to szybko. My jesteśmy gotowi na sprowadzenie go do Polski – mówi „Rzeczpospolitej” insp. Katarzyna Nowak, rzeczniczka komendanta głównego policji.
Gdzie jest Sebastian M.? Ma zatrzymany paszport, ale przebywa na wolności
W ubiegły czwartek minister sprawiedliwości Zjednoczonych Emiratów Arabskich wyraził zgodę na wydanie Sebastiana M. polskim organom ścigania – potwierdzając wcześniejszą decyzję sądu najwyższego ZEA. M. jest podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku na A1 16 września 2023 r., w którym zginęła trzyosobowa rodzina, w tym pięcioletni chłopiec. Sebastian M. do dziś nie usłyszał zarzutów, bo kilka dni po wypadku wyjechał do Niemiec i stamtąd przez Turcję do Dubaju. Wtedy jeszcze formalnie nie był podejrzanym w śledztwie. W oświadczeniu, które opublikował jego ówczesny obrońca, M. kwestionował swą winę. „Zamiarem Sebastiana (...) nie była i nie jest ucieczka lub ukrywanie się przed wymiarem sprawiedliwości. Natomiast z uwagi na treść publicznych wypowiedzi Ministra Sprawiedliwości (Zbigniewa Ziobry – red.) Prokuratura Generalnego oraz często nieprawdziwe informacje podawane w mediach społecznościowych na temat przebiegu zdarzenia drogowego, jego oraz jego rodziny – Sebastian (...) obawia się, że postępowanie w stosunku do niego nie będzie obiektywne, sprawiedliwe i uczciwe”.
Czytaj więcej
Pirat drogowy, który zbiegł do Dubaju, stanie przed polskim wymiarem sprawiedliwości - poinformow...
Sebastian M. został już raz zatrzymany na terenie ZEA i po trzech miesiącach wypuszczony na wolność. Od półtora roku ciąży na nim środek zapobiegawczy wolnościowy w postaci kaucji i zakaz opuszczania terytorium ZEA połączony z zatrzymaniem paszportu. – Stąd konieczność jego ponownego zatrzymania przed wypełnieniem procedury ekstradycji do kraju. Polska policja nawiązała kontakt ze służbami ZEA niezwłocznie po decyzji ministra sprawiedliwości Zjednoczonych Emiratów, oczekując jak najszybszego zatrzymania podejrzanego. Na razie takich informacji nie mamy – dodaje insp. Nowak.
Kierowca BMW uznany za sprawcę przez ubezpieczyciela OC. Na jakiej podstawie?
Wypadek drogowy, który miał spowodować Sebastian M., przedsiębiorca z Łodzi dysponujący podwójnym obywatelstwem (to dlatego mógł wylecieć do Dubaju mimo zatrzymania polskiego paszportu, posłużył się paszportem niemieckim), wstrząsnął opinią publiczną. Rodzina z Myszkowa wracała z wakacji nad morzem. Zginęła w płomieniach, kiedy sportowe BMW M 850i Sebastiana M., jadące z prędkością co najmniej 253 km/h, staranowało ich samochód. Kia uderzyła w bariery dźwiękochłonne. BMW zatrzymało się dopiero 200 m dalej.