69-latka próbowała zabijać psy, bo "frustrowało ją szczekanie”. Grozi jej 5 lat więzienia

Policja z Jaworzna zatrzymała kobietę, która – chcąc uśmiercić psy – na terenie zieleńca rozrzucała kawałki mięsa naszpikowane pinezkami. 69-latce grozi pięć lat więzienia.

Publikacja: 15.01.2024 12:02

69-latka próbowała zabijać psy, bo "frustrowało ją szczekanie”. Grozi jej 5 lat więzienia

Foto: slaska.policja.gov.pl

8 stycznia do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie zgłosił się mężczyzna, który zawiadomił, że na terenie zieleńca w Jaworznie przy ul. Grunwaldzkiej leżą porozrzucane kawałki wędlin naszpikowane pinezkami. Funkcjonariusze policji przypuszczali wówczas, że ktoś zrobił to prawdopodobnie w celu uśmiercenia spacerujących psów. Partnerka mężczyzny, który zgłosił sprawę na policję, 2 stycznia spacerowała tam ze swoim pupilem. W pewnym momencie kobieta zauważyła, że pies zaczął obwąchiwać wyrzucone kawałki kiełbasy znajdujące się wzdłuż ogrodzenia sklepu. Zwierzę wzięło do pyska jeden z tych kawałków, po czym go wypluło. Okazało się, że w mięso wbite były pinezki. 

Zdarzenie to zarejestrowane miało zostać na monitoringu pobliskiego sklepu. Jak wynikało z relacji świadków, kawałki wędlin miała rozrzucić starsza kobieta w celu uśmiercenia spacerujących zwierząt. 

Czytaj więcej

Uśmiercił siekierą psią rodzinę. "To bezprecedensowy wyrok"

69-latka usiłowała uśmiercać psy. Rozrzucała mięso z wbitymi pinezkami

Po otrzymaniu zgłoszenia sprawą zajęli się kryminalni, którzy niezwłocznie dokonali analizy monitoringu. Ustalili wówczas, kim jest podejrzana kobieta – to mieszkanka Jaworzna w wieku 69 lat. Kobieta tego samego dnia została zatrzymana.

Na podstawie zebranego materiału dowodowego policja przedstawiła podejrzanej zarzut usiłowania uśmiercenia nieokreślonej liczby zwierząt ze szczególnym okrucieństwem. Kobieta przyznała się do zarzucanych jej czynów. Jak tłumaczyła, wyrzuciła starą wędlinę, która została jej jeszcze ze świąt z nabitymi pinezkami, gdyż „frustrowały ją szczekające psy sąsiadów„ oraz to, że ”właściciele nie sprzątają po swoich pupilach odchodów”.

Za tego rodzaju przestępstwo ustawa o ochronie zwierząt przewiduje do pięciu lat pozbawienia wolności. O dalszym losie kobiety zdecyduje sąd.

8 stycznia do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie zgłosił się mężczyzna, który zawiadomił, że na terenie zieleńca w Jaworznie przy ul. Grunwaldzkiej leżą porozrzucane kawałki wędlin naszpikowane pinezkami. Funkcjonariusze policji przypuszczali wówczas, że ktoś zrobił to prawdopodobnie w celu uśmiercenia spacerujących psów. Partnerka mężczyzny, który zgłosił sprawę na policję, 2 stycznia spacerowała tam ze swoim pupilem. W pewnym momencie kobieta zauważyła, że pies zaczął obwąchiwać wyrzucone kawałki kiełbasy znajdujące się wzdłuż ogrodzenia sklepu. Zwierzę wzięło do pyska jeden z tych kawałków, po czym go wypluło. Okazało się, że w mięso wbite były pinezki. 

0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Zagadka śmierci Jacka Jaworka. Czy na pewno zabił się sam?
Przestępczość
Czy poszukiwany Jacek Jaworek nie żyje? Jest oficjalny komunikat prokuratury
Przestępczość
Fundusz Sprawiedliwości. Urzędniczki z ministerstwa w areszcie "pod specjalnym nadzorem"
Przestępczość
Rośnie liczba podejrzanych w aferze zbożowej. Co ustalili śledczy?
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Przestępczość
Śmierć Jacka Jaworka. Trzy lata czekał, żeby się zabić?