Iran: Eksplozje w pobliżu miejsca pochówku gen. Sulejmaniego. Wiele ofiar

Co najmniej 73 osoby zginęły a kilkadziesiąt zostało rannych w dwóch eksplozjach w pobliżu cmentarza, na którym odbywały się uroczystości upamiętniające rocznicę śmierci gen. Kasima Sulejmaniego.

Aktualizacja: 03.01.2024 15:35 Publikacja: 03.01.2024 14:01

Karetki pogotowia opuszczają miejsce ataku

Karetki pogotowia opuszczają miejsce ataku

Foto: AFP

Media irańskie informują o „atakach terrorystycznych”.

Gen. Sulejmani zginął w ataku amerykańskich dronów przeprowadzonym na terenie Iraku na początku 2020 roku.

Czytaj więcej

Iran grozi zemstą, jeśli Donald Trump nie stanie przed sądem

Zamach w Iranie w rocznicę śmierci gen. Sulejmaniego

Irańska telewizja państwowa podaje, że do eksplozji doszło, gdy na cmentarzu w mieście Kerman, położonym na południowym wschodzie Iranu, odbywały się uroczystości w związku z obchodami rocznicy śmierci gen. Sulejmaniego.

„Wybuchy były spowodowane atakami terrorystycznymi” - podają media państwowe cytując przedstawiciela lokalnych władz.

Na uroczystościach upamiętniających rocznicę śmierci gen. Sulejmaniego miały się zebrać setki osób

Serwis Nournews podaje, że wcześniej „kilka kanistrów z benzyną eksplodowało na drodze prowadzącej na cmentarz”.

Irańska telewizja państwowa pokazuje ratowników Czerwonego Półksiężyca, którzy udzielają pomocy rannym.

Babak Yektaparast, rzecznik irańskich służb ratunkowych podał, że w wyniku eksplozji zginęły 73 osoby, a 170 zostało rannych. Nieco później irańska telewizja państwowa podała, że ofiar śmiertelnych może być ponad 100. Niektóre irańskie media podają też, że liczba rannych może być znacznie większa.

- Nasze zespoły szybkiego reagowania ewakuują rannych... Ale tłumy ludzi blokują drogi — relacjonuje Reza Fallah, szef Czerwonego Półksiężyca w prowincji Kerman.

Jak dotąd nikt nie wziął na siebie odpowiedzialności za atak.

Kim był gen Kasim Sulejmani?

Gen. Kasim Sulejmani był dowódcą sił Al-Kuds, jednostki specjalnej znajdującej się w strukturach Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Na czele sił Al-Kuds gen. Sulejmani stał od 1997 roku. Jako dowódca tej formacji, którą znacznie rozbudował, miał stać za zamachami terrorystycznymi w różnych miejscach świata, zacieśnił relacje z Hezbollahem i Hamasem, po wybuchu wojny domowej w Syrii udał się do tego kraju, by wspierać reżim Baszara el-Asada, dowodził obroną Bagdadu przed dżihadystami z tzw. Państwa Islamskiego w 2014 roku.

Departament Stanu USA nałożył na gen. Sulejmaniego sankcje za wspieranie Baszara el-Asada oraz wspieranie terroryzmu.

Po tym jak gen. Sulejmani zginął w amerykańskim ataku w Iranie i Iraku ogłoszono trzydniową żałobę narodową.

W czerwcu 2020 r. Islamska Republika Iranu poinformowała o skazaniu na śmierć Mahmuda Musawiego Madżda, uznanego za winnego przekazania informacji umożliwiających przeprowadzenie zamachu.

25 grudnia w izraelskim ataku w Syrii zginął irański generał

Reuters przypomina, że 25 grudnia w izraelskim ataku powietrznym na cele w Syrii zginąć miał jeden z dowódców Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, gen. Sajed Razi Musawi, który koordynował sojusz między Iranem a Syrią.

Iran w przeszłości oskarżał Izrael również o ataki na swoim terytorium, czemu Izrael nie zaprzeczał, ale też nie potwierdzał tego.

Media irańskie informują o „atakach terrorystycznych”.

Gen. Sulejmani zginął w ataku amerykańskich dronów przeprowadzonym na terenie Iraku na początku 2020 roku.

Pozostało 95% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Wstrzymane dwa pociągi TGV ze sportowcami, zdążającymi na ceremonię otwarcia Igrzysk Olimpijskich
Przestępczość
Nagły zwrot w sprawie reakcji Wielkiej Brytanii na nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu. Rząd Keira Starmera nie wniesie sprzeciwu do MTK
Przestępczość
Zeznania dyrektora FBI. "Donalda Trumpa mogła nie zranić kula zamachowca"
Przestępczość
Amerykański dziennikarz trafi na wiele lat do łagrów. Czy uwolni go Biały Dom?
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Przestępczość
Aktywiści zaplanowali protest na autostradzie wokół Londynu. Na długo trafią do więzienia