Reklama
Rozwiń

Śmierć policjantów z Wrocławia. Błędy kosztowały życie

Maksymilian F. nie miał broni, będąc na komisariacie – wskazał monitoring. Mógł ją ukryć w radiowozie. Szokujący splot wydarzeń, których skutkiem było zabójstwo policjantów.

Publikacja: 05.12.2023 23:00

Policyjne środowisko jest w szoku po zabójstwie dwóch funkcjonariuszy we Wrocławiu w radiowozie

Policyjne środowisko jest w szoku po zabójstwie dwóch funkcjonariuszy we Wrocławiu w radiowozie

Foto: PAWEŁ RELIKOWSKI / POLSKA PRESS

44-latek, który śmiertelnie postrzelił dwóch wrocławskich policjantów, miał zostać dwukrotnie przeszukany przez dwie policyjne ekipy – jedną zatrzymującą go w domu i drugą na komisariacie, po przywiezieniu. Wstępne ustalenia, w tym monitoring, który to rejestrował, potwierdzają, że F. nie miał broni – dowiedziała się „Rzeczpospolita”.

A jednak miał ją w radiowozie, w którym zastrzelił po godz. 22 w piątek dwóch policjantów. Jak to możliwe? Wstępna hipoteza zakłada, że F. mógł ukryć ją w radiowozie wcześniej, kiedy go przewożono z domu na komisariat. To jednak wskazywałoby, że przeszukanie było pobieżne.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Przestępczość
Koniec poszukiwań Tadeusza Dudy. Odnaleziono ciało mężczyzny
Przestępczość
Brutalny atak w Toruniu. Ciężko ranna 24-letnia kobieta nie żyje
Przestępczość
Prokuratura wydała list gończy za Tadeuszem Dudą. Jest też zgoda na areszt
Przestępczość
Sebastian M., kibole i fundacja. Prześwietlamy tajemniczą organizację
Przestępczość
Po publikacji „Rzeczpospolitej” KPRM przekazała teczkę szpiega sądowi