Koszyk wigilijny droższy niż przed rokiem, ale widać hamowanie cen

Choć ceny rosną w tym roku wolniej niż przed poprzednią Wigilią, to za przygotowanie skromnej kolacji dla czterech osób trzeba będzie zapłacić 154 zł, niemal 7 proc. więcej.

Publikacja: 22.12.2023 03:00

Koszyk wigilijny droższy niż przed rokiem, ale widać hamowanie cen

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

W badaniu wigilijnego koszyka „Rzeczpospolitej”, przygotowywanym już od wielu lat, bierzemy pod uwagę ceny tylko podstawowych produktów na tę specjalną kolację. Dania trzeba przygotować samodzielnie, nie uwzględniamy półproduktów czy dań gotowych, które ułatwiają życie.

W tym roku zdrożały ponownie niemal wszystkie grupy produktowe. Rok temu na czele były tłuszcze roślinne, w tym – z racji wysokiej bazy odniesienia – olej bywa nawet tańszy niż przed rokiem. Co innego warzywa, te są sporo droższe, podobnie miód czy grzyby. No i ryby, także sporo droższe choć z wyjątkami.

Powolny odwrót karpia

– Aby zrobić tegoroczne świąteczne zakupy naprawdę tanio trzeba dobrze poznać ofertę danego sklepu (szczególnie tę promocyjną) i dopiero wówczas dobierać finalną strategię zakupową. W przeciwnym razie możemy się spotkać z tym, że dosłownie klika rzeczy faktycznie kupimy naprawdę w dobrych cenach, ale pozostałe zakupy już nie będą tak korzystne – mówi Maciej Tygielski, wieloletni ekspert rynku handlowego. – Co w sumie da obraz, że wcale nie zyskaliśmy tyle, ile na początku sobie założyliśmy. Warto też podzielić zakupy według powyższego schematu, tj. część rzeczy kupić w dyskontach, a część w hipermarketach, bo to bardziej przybliży nas do realnych świątecznych oszczędności.

Czytaj więcej

GUS: Sprzedaż detaliczna spadła w listopadzie

– Dane są raczej w normie, aczkolwiek trochę w nich wciąż czuć ducha oszczędności. Analizując je, trzeba pamiętać o tym, że mimo wszystko wciąż mamy wysoki poziom inflacji, a w sklepach nadal jest drogo. Ceny raczej nie spadają, a jedynie mniej rosną niż rok temu. I przeciętny konsument dobrze to zauważa – uważa Robert Biegaj, ekspert rynku z Grupy Offerista. – Będziemy mocniej niż kiedyś oszczędzać, ale raczej zdroworozsądkowo. Inne badania pokazują, że poprawiają się nastroje konsumenckie, a to już w pewien sposób nam pokazuje, że to zaciskanie pasa będzie poluzowane. Podkreśla, że z kolei w kwestii wskaźnika inflacji na pewno ma to znaczenie, aczkolwiek przysłowiowy Kowalski raczej tego tak nie odbiera. – Opiera się głównie na swoich odczuciach i doświadczeniach zakupowych, a te mogą być różne w zależności od tego, co najczęściej wkłada do swojego koszyka i gdzie robi zakupy – twierdzi ekspert.

Analizowanie cen może dać różne wyniki, wszystko zależy od składu koszyka, udziału dań gotowych itp. Według HRE Investment Trust, za zakupy potrzebne do przyrządzenia 12 wigilijnych potraw dla dziesięciu osób będzie trzeba zapłacić blisko 490 zł. – To o ponad 4 proc. mniej niż przed rokiem. W 2022 roku za te same produkty musieliśmy zapłacić 512 zł – mówi Bartosz Turek, główny analityk HRE Investment Trust.

Firma sprawdziła w ośmiu sieciach handlowych ceny 42 produktów potrzebnych do przyrządzenia 12 potraw. Cel był taki, żeby na stół podczas wieczerzy trafiły własnoręcznie przyrządzone potrawy dla dziesięciu osób: barszcz z uszkami, zupa grzybowa, karp, dwa rodzaje śledzia, kapusta z grochem, pierogi z kapustą i grzybami, kluski z makiem i miodem, sernik, piernik, makowiec oraz kompot z suszu.

Wśród produktów, które są w bieżącym roku droższe, wymienić możemy suszone grzyby, kiszoną kapustę, większość przypraw czy miód. Nie brakuje jednak produktów, za które zapłacimy mniej niż przed rokiem. Po zeszłorocznym wystrzale cenowym tańsze są dziś olej czy mąka. W opracowaniu podaje, że mniej zapłacimy też za króla wigilijnego stołu, czyli karpia.

Z tym trudno się zgodzić, ponieważ coraz więcej domów zupełnie z tej ryby rezygnuje. Z badania serwisu Moja Gazetka wynika choćby, że nie ma go już na niemal połowie wigilijnych stołów, a jest zastępowany przez inne ryby. A te już zazwyczaj drożeją i to mocno, w ujęciu rocznym choćby trzeba więcej zapłacić za dorsza czy łososia.

Czytaj więcej

Święta będą drogie. Ceny w grudniu rosną bardziej niż w listopadzie

Polowanie na okazje

Wigilia i ogółem święta to czas szczególny, z jednej strony teoretycznie głównie radosny i pozytywny, ale coraz więcej osób mówi o negatywnych emocjach z nimi związanych. Z badania dla serwisu ePsycholodzy.pl wynika, że na zmęczenie związane z przygotowaniami do świąt wskazuje już 22,3 proc., a na bezsilność w związku z drożyzną w sklepach – 18 proc. Podobna grupa mówi o problemach związanych z zakupami i wyborem prezentów, ogólnie zaś o problemach finansowych 17 proc. Ponad 15 proc. mówi o zapracowaniu na koniec roku.

– Zmęczenie związane z przygotowaniami do świąt może być rezultatem intensywnego tempa życia w okresie przedświątecznym. Ludzie często podejmują wiele działań, takich jak sprzątanie, gotowanie, dekorowanie domu czy organizacja spotkań rodzinnych. To wysiłek fizyczny i psychiczny może prowadzić do uczucia zmęczenia i wyczerpania – podają autorzy badania.

Z jednej strony mowa o zmęczeniu fizycznym intensywną w większości przypadków końcówką roku, z drugiej także psychiczny. Rosnące ceny nie pozostawiły obojętnym nikogo, choć oczywiście z różnym efektem reagowały na nie gospodarstwa domowe.

– Do czasu trwałej i wyraźnej poprawy w tym obszarze, konsumenci nie zrezygnują z wyrobionych nawyków dotyczących sprytnego kupowania – mówi Szymon Mordasiewicz, dyrektor zarządzający Consumer Panel Services GfK. – Nabywcy nadal będą poszukiwać niskich cen i robić zakupy na promocjach. Możemy jednak oczekiwać, że niebawem wróci trend premiumizacji, z którym pożegnaliśmy się, odkąd rozpoczął się wyraźny i gwałtowny wzrost kosztów życia po okresie pandemii.

Jak wyjaśnia Monika Wisłowska z firmy Finiata, mamy do czynienia z konsekwentną walką o klienta pomiędzy sieciami handlowymi, co uwidacznia się w licznych ofertach promocyjnych. – Polacy przygotowali swoje portfele na świąteczne zakupy, a jak wiemy, końcówka roku to kluczowy czas sprzedaży dla wielu detalistów. Z wyprzedzeniem planowali wydatki, tworząc listy zakupów – dodaje.

W badaniu wigilijnego koszyka „Rzeczpospolitej”, przygotowywanym już od wielu lat, bierzemy pod uwagę ceny tylko podstawowych produktów na tę specjalną kolację. Dania trzeba przygotować samodzielnie, nie uwzględniamy półproduktów czy dań gotowych, które ułatwiają życie.

W tym roku zdrożały ponownie niemal wszystkie grupy produktowe. Rok temu na czele były tłuszcze roślinne, w tym – z racji wysokiej bazy odniesienia – olej bywa nawet tańszy niż przed rokiem. Co innego warzywa, te są sporo droższe, podobnie miód czy grzyby. No i ryby, także sporo droższe choć z wyjątkami.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Skuteczna „koniakowa dyplomacja” Francji
Przemysł spożywczy
Wydarzenie na rynku alkoholi: włoski bitter przejmuje koniak
Przemysł spożywczy
Milka i Oreo znikają ze sklepowych półek. „Niedopuszczalne podwyżki cen”
Przemysł spożywczy
Ceny kawy i kakao biją rekordy. Żywność na świecie znowu drożeje
Przemysł spożywczy
Skażone przyprawy z Indii. Zarządzono kompleksowe kontrole