Ostatnim przebojem jest ponowne zmniejszenie wagi opakowania Ptasiego Mleczka, ale zjawisko tzw. downsizingu widać w zasadzie wszędzie.
Zdecydowanie tak i jest to trend, który ma swoje jasne i ciemne strony. Z jednej strony konsument ma poczucie, że nie przepłaca, ponieważ cena jednostkowa się nie zmieni. To oczywiście pozorne, ponieważ realnie dostaje przecież mniej produktu za taką samą cenę, jednak najwidoczniej większości osób to odpowiada. Można powiedzieć, że kupujemy oczami, bazując na przyzwyczajeniach i niespecjalnie sprawdzamy dokładnie, ile co waży i jaką ma objętość.
Czytaj więcej
Klienci zauważyli, że opakowania Ptasiego Mleczka znowu zrobiły się lżejsze, choć cena nie spadła.
Kto jeszcze pamięta, że kiedyś kostka masła to było 250, a nie 200 gramów?
Dzisiaj pewnie już niewielu tym bardziej, że teraz coraz częściej ma ona 185 czy 190 g. Wymieniać można długo, widać przecież puste miejsca w opakowaniach np. kiełbas, optycznie wiele opakowań nadal wygląda podobnie, ale realnie są sporo mniejsze. W przypadku marek własnych sieci handlowe mogą wracać do poprzednich wag produktów, ale już je reklamować jako wersje XXL. Downsizing ma wiele obliczy, przecież z tego powodu teraz na stoiskach z produktami na wagę podaje się ceny nie za kilogram, ale za 100 g. Właśnie po to, by konsument nie czuł, ile realnie to kosztuje, by miał poczucie nawet pozornej oszczędności.