We wtorek 16 grudnia Trybunał Konstytucyjny rozpozna wniosek posłów Platformy Obywatelskiej, w którym kwestionują oni sześć przepisów ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (u.s.m.) oraz dwa prawa spółdzielczego (p.s.). Dotyczący one zarządzaniem spółdzielniami mieszkaniowymi, w tym zasad uzyskania w nich członkostwa.
Zdaniem parlamentarzystów, zakwestionowane przez nich przepisy nie respektują podstawowych zasad rządzących spółdzielczością, a przede wszystkim wyrażonej w art. 1 prawa spółdzielczego zasady, zgodnie z którą spółdzielnia prowadzi działalność w interesie swoich członków. Przepisy są pod tym względem niekonsekwentne, i nie realizując wskazanej zasady w stosunku do osób zamieszkałych w nieruchomościach zarządzanych przez spółdzielnię mieszkaniową, a posiadających prawa do lokali w tych nieruchomościach.
Bez wpływu na zarządzanie własną nieruchomością
Posłowie zwracają uwagę, iż coraz więcej mieszkańców będących właścicielami lokali w budynkach wielomieszkaniowych - wybudowanych niegdyś przez spółdzielnie mieszkaniowe i do dzisiaj przez nie zarządzanych - nie ma wpływu na zarządzanie nieruchomością, w której zamieszkują i której są współwłaścicielami.
Jak zauważają, art. 27 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych wyłączając stosowanie ustawy o własności lokali dopuszcza do sytuacji, w której właściciel lokalu stanowiącego odrębny przedmiot własności, jest w wielu przypadkach faktycznie pozbawiony wpływu na zarządzanie, a więc szeroko rozumiane dysponowanie nieruchomością wspólną. Gdy właściciel lokalu nie jest zarazem członkiem spółdzielni, nie ma żadnego wpływu na zarząd nieruchomością wspólną, a w konsekwencji swoim lokalem. Taki właściciel lokalu nie ma wpływu na wysokość opłat związanych z lokalem i wpłat na fundusz remontowy, rodzaje przeprowadzanych remontów w nieruchomości czy wybór wykonawcy robót. - Brak wpływu na zarządzanie własną nieruchomością nie jest mu w jakikolwiek sposób kompensowany przez przyznanie równoważnych korzyści. Wręcz przeciwnie, ponosi relatywnie wyższe koszty niż członkowie spółdzielni, gdyż nie korzysta z efektów działalności gospodarczej spółdzielni – podnoszą wnioskodawcy reprezentowani przez posłankę Lidię Staroń.
Bardzo poważne zastrzeżenia posłów PO budzi również sytuacja właścicieli lokali, którzy są członkami spółdzielni. Zaznaczają, iż co prawda osoby te zachowują pewien wpływ na zarządzanie nieruchomością wspólną, mając możliwość uczestniczenia w walnych zgromadzeniach spółdzielni administrującej budynkiem, ale w wielu przypadkach jest to wpływ dalece niewspółmierny do posiadanych praw właścicielskich. Każdy członek spółdzielni mieszkaniowej ma bowiem takie same prawa korporacyjne. Przysługuje mu więc na walnym zgromadzeniu spółdzielni jeden głos.