Chodzi z ustawę z 9 lutego 2024 r. o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (Dz.U. poz. 232). Przypomnijmy, że skierował ją do TK, w trybie kontroli następczej, prezydent Andrzej Duda w marcu 2024 r. To samo zrobił z kilkunastoma innymi ustawami przyjętymi przez Sejm bez udziału Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Czytaj więcej
Prezydent Andrzej Duda podpisał dwie ustawy przyjęte przez Sejm. Prezydencka minister Małgorzata Paprocka poinformowała, że obie trafią do Trybunału Konstytucyjnego w trybie następczym.
20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał ich prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej z 2007 r. Dzień później marszałek Sejmu wydał postanowienie o wygaśnięciu mandatów obu posłów PiS. Obaj odwołali się jednak do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. Wyznaczony do sprawy odwołania Wąsika w Izbie Pracy sędzia wydał jednak postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej, która na początku stycznia 2024 r. uchyliła postanowienie marszałka o wygaśnięciu mandatu Wąsika. Dzień później izba ta uchyliła postanowienie o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego. Było to możliwe, bo obaj politycy, niezależnie od ich odwołań wniesionych do Izby Pracy za pośrednictwem marszałka, skierowali odwołania także bezpośrednio do Izby Kontroli.
„Panowie posłowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik wskutek arbitralnych czynności Marszałka Sejmu zostali pozbawieni prawa do wykonywania mandatu” - napisał prezydent w skardze do TK. Argumentował, że orzeczenia SN wyeliminowały z obrotu prawnego postanowienia o wygaśnięciu mandatów Kamińskiego i Wąsika.
TK: bez Kamińskiego i Wąsika Sejm był wadliwy
Dziś Trybunał orzekł, że ustawa z 9 stycznia jest niezgodna z konstytucją - a konkretnie art. 7, który nakłada na organy władzy obowiązek działania na podstawie i w granicach prawa - gdyż uchwalił ją Sejm w wadliwym składzie. - W czasie procedowania ustawy Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik byli posłami i przysługiwały im wszystkie uprawnienia związane z pełnieniem funkcji posła, zwłaszcza podstawowe prawo i obowiązek, jakim jest czynne uczestnictwo w pracach Sejmu – podkreślił prezes TK Bogdan Święczkowski uzasadniając wyrok.