Chodzi tu o odwołania od rozwiązania umowy o pracę, żądania sprostowania świadectwa pracy lub żądania uchylenia zastosowanej przez pracodawcę kary porządkowej.
[srodtytul]Skutki wadliwego wypowiedzenia umowy[/srodtytul]
Pracownik, kwestionując decyzję pracodawcy o wypowiedzeniu mu umowy o pracę, może wnieść do sądu pracy odwołanie od tego wypowiedzenia. Musi to jednak uczynić w terminie siedmiu dni. W przypadku rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia termin ten wynosi 14 dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o rozwiązaniu umowy o pracę. Wskazuje na to wprost art. 264 § 1 i 2 kodeksu pracy (k.p.). Terminy te są stosunkowo krótkie, a ich przekroczenie powoduje poważne konsekwencje. Przyjmuje się bowiem, że w razie uchybień powództwo pracownika dochodzącego przywrócenia do pracy lub odszkodowania zostanie oddalone. Zatem [b]spóźnienie się przez pracownika ze złożeniem odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę lub rozwiązania umowy bez wypowiedzenia powoduje oddalenie jego powództwa[/b] bez względu na to, czy rozwiązanie umowy o pracę przez pracodawcę było zgodne z prawem lub uzasadnione.
Podobnie wypowiadał się [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 23 czerwca 2005 r. (II PK 287/04)[/b], stwierdzając, że niezachowanie przez pracownika terminu do zaskarżenia wypowiedzenia umowy o pracę wyłącza potrzebę rozważania zasadności i legalności przyczyn rozwiązania umowy o pracę. Niezależnie więc od zgodności z prawem lub zasadności rozwiązania umowy o pracę przekroczenie terminu z art. 264 § 1 k.p. skutkować będzie oddaleniem powództwa, czyli przegraniem procesu przez pracownika.
[ramka][b]Przykład[/b]