Ustalenie istnienia stosunku pracy: jak może się bronić zleceniodawca?

Broniąc się w procesie o ustalenie istnienia stosunku pracy, zleceniodawca powinien wskazać, że zleceniobiorca samodzielnie ustalał czas pracy oraz że nie musiał osobiście świadczyć zadań. To cechy charakterystyczne umowy o pracę.

Publikacja: 13.12.2016 05:50

- Zleceniobiorca wystąpił do sądu z pozwem o ustalenie, że od pewnego czasu łączy go ze zleceniodawcą umowa o pracę zawarta na czas nieokreślony. W uzasadnieniu wskazał, że podpisał bezterminową umowę zlecenia. Samodzielnie określa godziny pracy, a zleceniodawca zgodził się na to, że gdy zleceniobiorca nie będzie mógł osobiście świadczyć usług, wykona je za niego inna osoba. Jakie argumenty może podnieść zleceniodawca, broniąc się w procesie o ustalenie istnienia stosunku pracy? – pyta czytelnik.

Zacznijmy od ustawowej definicji. Przez nawiązanie stosunku pracy etatowiec zobowiązuje się do wykonywania określonego rodzaju powinności służbowych na rzecz zatrudniającego i pod jego kierownictwem, a ponadto w miejscu i czasie przez niego wyznaczonym, pracodawca zaś do wypłaty podwładnemu wynagrodzenia. Bez względu zatem na nazwę zawartej umowy zatrudnienie w takich warunkach zawsze będzie umową o pracę, której zastąpienie kontraktem cywilnym jest wykluczone (art. 22 § 1–12 kodeksu pracy).

Charakterystycznymi cechami stosunku pracy są więc:

- podporządkowanie etatowca pracodawcy, z którym wiąże się wymóg wykonywania poleceń służbowych przełożonego (oczywiście tylko tych dotyczących pracy i zgodnych z prawem),

- obowiązek osobistego świadczenia zadań przez pracownika na rzecz zatrudniającego,

- trwałość i powtarzalność realizowanych czynności w miejscu i czasie wskazanym przez pracodawcę,

- obowiązek wypłaty uposażenia za wykonaną pracę.

W sprawach o ustalenie istnienia stosunku pracy wytoczonych na podstawie art. 189 kodeksu postępowania cywilnego wygrana procesu przez pozwanego zależy od tego, czy zdoła wykazać większą liczbę cech charakterystycznych dla umowy cywilnoprawnej niż dla angażu. Gdy ilość ta będzie porównywalna, decydująca będzie nazwa kontraktu oraz zgodna wola stron, jaka umowa je łączy.

Ewentualna porażka pozwanego w takim procesie wywoła wiele negatywnych dla niego skutków, np. konieczność wypłaty etatowcowi nagród jubileuszowych, odpraw, opłacenia za niego składek na ZUS i zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych zgodnie z zasadami określającymi zatrudnienie podwładnych, jak i wyrównania zaliczek i składek za okres trwania umowy.

Zleceniodawca powinien zatem położyć nacisk na to, że zleceniobiorca samodzielnie ustalał czas pracy, bez jakiejkolwiek ingerencji zleceniodawcy, a ponadto, że powód nie miał obowiązku osobistego świadczenia pracy >patrz przykład pisma procesowego.

—Anna Borysewicz, adwokat

podstawa prawna: art. 22 § 1–12 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (tekst jedn. DzU z 2016 r., poz. 1666)

podstawa prawna: art. 189 ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (tekst jedn. DzU z 2016 r., poz. 1822)

- Zleceniobiorca wystąpił do sądu z pozwem o ustalenie, że od pewnego czasu łączy go ze zleceniodawcą umowa o pracę zawarta na czas nieokreślony. W uzasadnieniu wskazał, że podpisał bezterminową umowę zlecenia. Samodzielnie określa godziny pracy, a zleceniodawca zgodził się na to, że gdy zleceniobiorca nie będzie mógł osobiście świadczyć usług, wykona je za niego inna osoba. Jakie argumenty może podnieść zleceniodawca, broniąc się w procesie o ustalenie istnienia stosunku pracy? – pyta czytelnik.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił