Prawno-karna odpowiedzialność za unikanie alimentów

Prokuratura | Odpowiedzialność za unikanie alimentów wydaje się iluzoryczna

Aktualizacja: 09.12.2017 14:58 Publikacja: 09.12.2017 13:00

Poprawy ściągalności alimentów nie przyniosła ani możliwość zatrzymywania prawa jazdy dłużnikom, ani

Poprawy ściągalności alimentów nie przyniosła ani możliwość zatrzymywania prawa jazdy dłużnikom, ani też składanie zawiadomień o przestępstwie niealimentacji

Foto: AdobeStock

Uchylanie się od obowiązku utrzymania członków rodziny było przestępstwem już w kodeksach karnych państw zaborczych i znalazło się też w art. 201 kodeksu karnego z 1932 r. W myśl tego przepisu przestępstwem było złośliwe uchylanie się od obowiązku łożenia na utrzymanie osoby najbliższej doprowadzające ją do nędzy lub do korzystania ze wsparcia.

W doktrynie i orzecznictwie nie było w tych kwestiach jednomyślności, choć przeważał pogląd, że „złośliwe uchylanie" oznacza działanie o szczególnym zabarwieniu w celu dokuczenia komuś, wyrządzenia przykrości, co prowadziło do zawężenia odpowiedzialności karnej. Jeśli chodzi o wykładnię pojęcia „nędza", w wyroku z 11 kwietnia 1953 r. (IV K 356/52 OSN nr 1 z 1954 r., poz. 12) Sąd Najwyższy uznał, że jest równoznaczne z pojęciem „niedostatek" i dla wypełnienia znamion przestępstwa niealimentacji wystarczy pogorszenie się sytuacji dziecka. Stanowisko to SN po kilku latach zmienił poprzez przyjęcie, że nie da się zastąpić znamienia „nędza" określeniem „niedostatek" (uchwała SN z 27 lipca 1959 r. IV KO 78/59 OSN nr 11 z 1960 r., poz. 18). W kodeksie karnym z 1969 r. przestępstwo niealimentacji znalazło się w art. 186 w kształcie, który się nie zmienił do 2017 r. Ustawodawca przyjął, iż przestępstwem jest uporczywe uchylanie się od wykonania ciążącego z mocy ustawy obowiązku łożenia na utrzymanie dziecka rodziców, innej osoby najbliższej, a także innej osoby, jeśli takowy obowiązek wynika z orzeczenia sądu, i narażenie w ten sposób osoby uprawnionej na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych.

Nie tylko na jedzenie

Podstawowe znaczenie dla interpretacji znamion przepisów ma wykładnia pojęć „uporczywe uchylanie się" i „narażenie na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych". Syntetyczną interpretację pierwszego z nich znajdziemy np. w wyroku SN z 5 stycznia 2001 r. (V KKN 504/00 OSNKW nr 7–8 z 2001 r., poz. 57), w którym stwierdzono, że „w przepisie art. 209 § 1 k.k. ustawodawca posłużył się znamieniem podmiotowo-przedmiotowym uporczywości, które oznacza, że musi wystąpić właśnie wielokrotność zachowań na przestrzeni pewnego czasu, a ponadto znamię to wyraża psychiczne nastawienie sprawcy, który uchyla się od obowiązku wykonania świadczeń alimentacyjnych pomimo realnej możliwości jego spełnienia". Przyjęto również, że okres niealimentacji nie może być krótszy niż trzy miesiące.

Co do drugiego ze znamion przestępstwa SN w wyroku z 27 marca 1987 r. (V KRN 54/87 OSNPG z 1987 r., poz. 103)uznał, że zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych oznacza dostarczenie środków materialnych koniecznych nie tylko do utrzymania, ale również do uzyskania niezbędnego wykształcenia i korzystania z dóbr kulturalnych. Niezbędne jest zatem zabezpieczenie środków na utrzymanie i wykształcenie dziecka i stworzenie mu warunków do zaspokojenia potrzeb wyższego rzędu.

Wszystkich się nie ukarze

W nowelizacji k.k. dokonanej 23 marca 2017 r., obowiązującej od 1 czerwca 2017 r., ustawodawca wprowadził typ podstawowy przestępstwa niealimentacji w art. 209 § 1: „Kto uchyla się od wykonania obowiązku alimentacyjnego określonego co do wysokości orzeczeniem sądowym, ugodą zawartą przed sądem albo innym organem albo inną umową, jeżeli łączna wysokość powstałych wskutek tego zaległości stanowi równowartość co najmniej 3 świadczeń okresowych albo jeżeli opóźnienie zaległego świadczenia innego niż okresowe wynosi co najmniej 3 miesiące, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku", oraz typ kwalifikowany, zagrożony surowszą karą, w art. 209 § 1a k.k., który mówi: „Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 naraża osobę uprawnioną na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".

Już więc na pierwszy rzut oka widać wręcz rewolucyjną zmianę znamion przestępstwa niealimentacji, a co za tym idzie, zasad odpowiedzialności karnej. Ustawodawca odszedł od koncepcji podmiotowo-przedmiotowej na rzecz koncepcji niemal czysto przedmiotowej, powodującej odpowiedzialność karną już po powstaniu zaległości stanowiącej równowartość określonej liczby świadczeń okresowych. Nieprzypadkowo jednak użyłem sformułowania „niemal czysto przedmiotowej", jako że nowelizacja nie czyni przestępcą każdego dłużnika alimentacyjnego, po którego stronie powstała trzymiesięczna zaległość. Do znamion przestępstwa z art. 209 k.k. nadal należy bowiem uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego i w tym miejscu powstaje pytanie, czym różni się „uchylanie" w obowiązującym przepisie art. 209 k.k. od „uporczywego uchylania" w art. 186 k.k. z 1969 r. i art. 209 k.k. z 1997 r. w brzmieniu obowiązującym do 31 maja 2017 r. Nie może tu chodzić jedynie o okres niełożenia świadczeń, bo wcześniej powszechnie przyjmowano, że do popełnienia przestępstwa niealimentacji konieczne jest niepłacenie alimentów przez trzy miesiące, a w aktualnym stanie prawnym progiem odpowiedzialności karnej jest identyczny okres. Najprościej byłoby przyjąć, że „uporczywość" oznacza negatywny stosunek sprawcy do obowiązku alimentacyjnego, przejawiający się przede wszystkim w niewypełnieniu tegoż obowiązku mimo realnych możliwości, zaś „uchylanie się" jest tożsame z niepłaceniem świadczeń. Takie rozumienie nowych zasad odpowiedzialności karnej z art. 209 k.k. pojawia się w różnych wypowiedziach w mediach i w kierowanych do jednostek prokuratury zawiadomieniach o przestępstwie. Nie jest jednak możliwe pociągnięcie do odpowiedzialności karnej wszystkich dłużników, bo przestępstwo uchylania się od obowiązku alimentacyjnego jest przestępstwem umyślnym, a więc, jak trafnie wskazano w uzasadnieniu rządowego projektu nowelizacji z 13 września 2016 r., „sam fakt niewykonania określonego obowiązku nie jest równoznaczny z uchylaniem się od niego. W pojęciu uchylania się zawarty jest negatywny stosunek psychiczny osoby zobowiązanej do nałożonego na nią obowiązku, sprawiający, że nie spełnia tego obowiązku, mimo że ma obiektywną możliwość jego wykonania". W uzasadnieniu wskazano przykładowo, iż nie ponosi odpowiedzialności karnej dłużnik, który nie wypełnia obowiązku z powodu ciężkiej choroby i pobytu w szpitalu.

Na gruncie poprzedniego stanu prawnego wskazywano, iż „brak możliwości wykonania obowiązku łożenia może wynikać z tego, że sprawca w okresie objętym zarzutem miał status bezrobotnego bez prawa do zasiłku, że nie było dla niego ofert pracy w urzędzie pracy, że był obłożnie chory albo wymagał kosztownego leczenia, źródłem niemożliwości wykonania obowiązku łożenia mogą być również liczne zobowiązania publicznoprawne powstałe zwłaszcza przed okresem niealimentacji, a przede wszystkim zajęcia komornicze oraz toczące się egzekucje" („Kodeks karny. Komentarz", red. Violetta Konarska-Wrzosek, Warszawa 2016). Nie można także mówić o uchylaniu się od obowiązku łożenia, gdy zobowiązany czyni osobiste starania o wychowanie i utrzymanie uprawnionego do alimentów. Uchylaniem się od obowiązku alimentacyjnego nie było również przekazywanie niższych świadczeń alimentacyjnych niż zasądzone ze względu na konieczność zapewnienia utrzymania sobie i drugiemu dziecku (wyrok SA w Katowicach z 13 stycznia 2005 r., II Aka 455/04, KZS nr 7–8 z 2005 r., poz. 114). Powszechne było jednak przekonanie, iż dla uniknięcia odpowiedzialności karnej za przestępstwo niealimentacji wystarczy uzyskanie statusu bezrobotnego lub też łożenie drobnych kwot.

Umorzenia tylko wyjątkowo

Intencją ustawodawcy była zmiana takiego stanu rzeczy i nakłonienie do płacenia alimentów tego typu dłużników, a także dłużników ukrywających dochody i majątek. Wyeliminowanie ze znamion przestępstwa uporczywości i narażenia na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych (w przypadku typu podstawowego przestępstwa), wskazane przez ustawodawcę cele nowelizacji przepisu, przede wszystkim poprawa skuteczności działań wobec dłużników alimentacyjnych, uzasadniają pogląd, że od 1 czerwca 2017 r. umorzenie postępowań karnych powinno być sytuacją wyjątkową, gdy dłużnik jest poważnie chory, wymaga leczenia, stan zdrowia wynikający ze stosownych orzeczeń uniemożliwia mu podjęcie pracy zarobkowej, wreszcie gdy dłużnik czyni osobiste starania o zapewnienie dzieciom właściwych dla ich wieku i stopnia rozwoju potrzeb życiowych. Nie wydaje się natomiast możliwe, by od odpowiedzialności karnej uwalniało łożenie drobnych kwot, co może tylko przedłużyć okres powstania zaległości statuujących popełnienie przestępstwa, ani też status bezrobotnego. Można nawet pokusić się o twierdzenie, że w aktualnym stanie prawnym obowiązkiem oskarżyciela nie będzie udowodnienie, iż dłużnik osiągał dochody umożliwiające mu płacenie alimentów lub też rozmyślnie nie korzystał z możliwości osiągania dochodów, np. odrzucał składane mu propozycje zatrudnienia, ale wykazanie, że nie zachodziły po stronie dłużnika obiektywne przeszkody uniemożliwiające mu spełnienie obowiązku.

Nic nie pomogło

Po kilku miesiącach funkcjonowania zmienionych przepisów art. 209 k.k. nie ma danych statystycznych pozwalających ocenić ich skuteczność. Należy jednak zauważyć, że podejmowane dotychczas działania, zwłaszcza na gruncie przepisów ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, okazywały się nieskuteczne. Poprawy ściągalności alimentów nie przyniosła ani możliwość zatrzymywania prawa jazdy dłużnikom, ani też składanie zawiadomień o przestępstwie niealimentacji, gdy dłużnik uniemożliwiał przeprowadzenie wywiadu, odmawiał złożenia oświadczenia alimentacyjnego, zarejestrowania się jako bezrobotny czy podjęcia zatrudnienia. Bez prowadzenia poważniejszych badań statystycznych można stwierdzić, że dominującym powodem składania zawiadomień o przestępstwie była niemożność przeprowadzenia wywiadu, co z kolei generowało znaczną ilość postępowań karnych, które jednak w dużej części kończyły się umorzeniami. To także tworzyło przekonanie o iluzoryczności odpowiedzialności karnej za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego. ?

Autor jest prokuratorem Prokuratury Rejonowej w Sierpcu

Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Sądy i trybunały
Wymiana prezesów sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Nie wszędzie Bodnar dostał zgodę
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego