Jeden błąd biegłego w postępowaniu przygotowawczym, dotyczącym czynów pedofilnych, może zniszczyć życie niesłusznie oskarżonego. Na tę chwilę biegli nie są przygotowani do tak wielkiego wzrostu zgłaszanych spraw, dotyczących wykorzystywania seksualnego małoletnich. W związku z tym, że są to najczęściej sprawy, w których brakuje twardych dowodów, rozstrzyganie ich wymaga zachowania szczególnej ostrożności. Narastający problem komentuje prokurator Piotr Kosmaty: „W tego typu sprawach najgorsze jest to, że dzieją się one za zamkniętymi drzwiami domów, w kręgu osób, które są zainteresowane w sporze. Nie ma więc tam obiektywnych dowodów. Tu trzeba dokładnie sprawdzać jaka jest motywacja oskarżającego bo za tym często stoi rodzic, który walczy z innym. Wiele takich spraw jest przecież częścią spraw rozwodowych. Są takie postępowania, w których nigdy nie będziemy mieli 100% pewności, że biegły nie popełnił błędu.”