Reklama
Rozwiń
Reklama

Urzędnicy: rodziców zastępczych nie wskaże sędzia

Kandydatów na rodziców zastępczych już nie wskaże sędzia, tylko starosta. Przejdą oni obowiązkowe badania psychologiczne.

Publikacja: 10.06.2014 09:06

Urzędnicy: rodziców zastępczych nie wskaże sędzia

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Do laski marszałkowskiej wpłynął właśnie projekt noweli ustawy o wspieraniu rodziny w systemie pieczy zastępczej, autorstwa posłów PO i PSL. Nowe przepisy mają wprowadzić obowiązkowe badania psychologiczne dla kandydatów na rodziców zastępczych.

Dostęp do psychologa zapewni organizator pieczy zastępczej, czyli starosta, a dokładnie powiatowe centrum pomocy rodzinie. Co więcej, co dwa lata rodzice zastępczy dostarczą staroście zaktualizowaną opinię psychologiczną.

Te zmiany to pokłosie bulwersujących historii, które ostatnio ujawniono, m.in. w Łęczycy. Tam wyszło na jaw, że w jednej z rodzin zastępczych dzieci były bite i molestowane seksualnie. Rzecznik praw dziecka uznał, że kandydaci, którzy chcą się zaopiekować cudzymi dziećmi, są nieprzygotowani. Nikt nie weryfikuje ich predyspozycji psychicznych.

Do tej pory przyszli rodzice zastępczy musieli tylko się wylegitymować przed sądem rodzinnym orzeczeniem od lekarza pierwszego kontaktu. Projekt nowelizacji pozostawia ten obowiązek, który od początku funkcjonowania ustawy, czyli od 2012 r., nie podobał się lekarzom rodzinnym.

– Orzeczenia, jakie mamy wydawać, nie wynikają z powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego. To powinien być odrębny system, podobny do medycyny pracy. Lekarz rodzinny nie potrafi nic powiedzieć o człowieku, który pojawia się u niego pierwszy raz w życiu, bo wcześniej kilka razy zmieniał lekarza pierwszego kontaktu – zwraca uwagę prof. Adam Windak, konsultant krajowy ds. medycyny rodzinnej.

Reklama
Reklama

Według posłów sędziowie za dużo maluchów umieszczają w domach dziecka

Projekt zmienia także kodeks rodzinny i opiekuńczy, Posłowie zamierzają pozbawić sędziów kompetencji do orzekania o tym, do której konkretnie rodziny zastępczej trafi dziecko.

Sąd rodzinny będzie wskazywał tylko, czy maluch ma w ogóle się znaleźć w rodzinie zastępczej czy zostać z biologicznymi opiekunami.

Sąd nie będzie mógł także orzekać o umieszczenia dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej, powszechnie zwanej domem dziecka.

– Ta zmiana jest dla dobra dzieci. Sędziowie za często orzekają umieszczanie dzieci poniżej siedmiu lat w placówkach opiekuńczo-wychowawczych, choć zgodnie z ustawą o pieczy powinno się odchodzić od tego systemu. Ponadto sądy rodzinne wskazywały czasem rodziny, do których dzieci nie powinny w ogóle trafić – uzasadnia Magdalena Kochan, przewodnicząca Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Dlatego po zmianach, konkretną rodzinę, do której trafi dziecko, znajdzie starosta odpowiedzialny za finansowanie rodzin zastępczych.

Ta zmiana nie podoba się sędziom.

Reklama
Reklama

– To błąd. Urzędnik nie powinien decydować o tak ważnej sprawie, jaką jest wybór rodziny zastępczej dla dziecka. Poza tym orzeczenia sądu rodzinnego nie zapadają zaocznie. Przyszli rodzice zastępczy przychodzili do sądów i można było zweryfikować, kim są – podkreśla sędzia Ewa Waszkiewicz ze Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych.

etap legislacyjny: przed pierwszym czytaniem

Prawo w Polsce
Zmowa przetargowa Budimexu. Wyrok może utrudnić walkę o kolejne kontrakty
Sądy i trybunały
Co dalej z Trybunałem po wyroku TSUE? Setki orzeczeń do podważenia
Praca, Emerytury i renty
Planujesz przejść na emeryturę w 2026 roku? Ekspert ZUS wskazuje dwa najlepsze terminy
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Edukacja
Pisownia na nowo. Co zmieni się w polskiej ortografii od przyszłego roku?
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama