Kinga W. (imię fikcyjne) wniosła do sądu pozew o zasądzenie na jej rzecz alimentów od swoich rozwiedzionych rodziców Beaty i Adama W. w kwocie po 500 zł miesięcznie. W czasie procesu zmodyfikowała żądanie wobec matki, i domagała się podwyższenia alimentów z 250 zł do 500 zł miesięcznie. Natomiast podtrzymała żądanie wobec ojca.
Nieporozumienia i wyprowadzka
Co skłoniło Kingę do wystąpienia z takim pozwem? Otóż, jej rodzice w lipcu 2011 roku wzięli rozwód. Miejsce zamieszkania córki ustalono przy ojcu, a od matki zasądzono alimenty po 200 zł miesięcznie.
Dziewczyna miała wtedy 17 lat. Zamieszkała wspólnie z ojcem i jego konkubiną na stancji, uczęszczała do drugiej klasy technikum. Była zdrowa, ale potrzebowała korepetycji ze względu na duże zaległości w nauce, sięgające jeszcze okresu gimnazjum.
W październiku 2013 roku Kinga wyprowadziła się od ojca i jego konkubiny. Doszło do tego w wyniku nieporozumień. Ojciec miał zastrzeżenia do jej stylu życia i stosunku do obowiązków. Ona natomiast miała pretensje do ojca o nieodpowiednie traktowanie.
Kinga postanowiła zamieszkać z rodziną swojego chłopaka. Dokładała się do kosztów utrzymania w miarę posiadanych środków. Przed sądem zapewniła, że jest to sytuacja przejściowa, ponieważ planuje wynajęcie pokoju, na co potrzebne były jej właśnie pieniądze z alimentów.