Sąd: alimenty należą się także dorosłym dzieciom sprawiającym kłopoty

Obowiązek alimentacyjny obciąża rodziców także względem dzieci, które sprawiają kłopoty wychowawcze – orzekł Sąd Okręgowy w Elblągu.

Publikacja: 24.08.2014 12:15

Sąd: alimenty należą się także dorosłym dzieciom sprawiającym kłopoty

Foto: www.sxc.hu

Kinga W. (imię fikcyjne) wniosła do sądu pozew o zasądzenie na jej rzecz alimentów od swoich rozwiedzionych rodziców Beaty i Adama W. w kwocie po 500 zł miesięcznie. W czasie procesu zmodyfikowała żądanie wobec matki, i domagała się podwyższenia alimentów z 250 zł do 500 zł miesięcznie. Natomiast podtrzymała żądanie wobec ojca.

Nieporozumienia i wyprowadzka

Co skłoniło Kingę do wystąpienia z takim pozwem? Otóż, jej rodzice w lipcu 2011 roku wzięli rozwód. Miejsce zamieszkania córki ustalono przy ojcu, a od matki zasądzono alimenty po 200 zł miesięcznie.

Dziewczyna miała wtedy 17 lat. Zamieszkała wspólnie z ojcem i jego konkubiną na stancji, uczęszczała do drugiej klasy technikum. Była zdrowa, ale potrzebowała korepetycji ze względu na duże zaległości w nauce, sięgające jeszcze okresu gimnazjum.

W październiku 2013 roku Kinga wyprowadziła się od ojca i jego konkubiny. Doszło do tego w wyniku nieporozumień. Ojciec miał zastrzeżenia do jej stylu życia i stosunku do obowiązków. Ona natomiast miała pretensje do ojca o nieodpowiednie traktowanie.

Kinga postanowiła zamieszkać z rodziną swojego chłopaka. Dokładała się do kosztów utrzymania w miarę posiadanych środków. Przed sądem zapewniła, że jest to sytuacja przejściowa, ponieważ planuje wynajęcie pokoju, na co potrzebne były jej właśnie pieniądze z alimentów.

Jedynym źródłem jej utrzymania były alimenty otrzymywane od matki. Poza tym korzystała z pomocy babci i rodziców swojego chłopaka. Pożyczała także pieniądze od znajomych i pracowała dorywczo, roznosząc ulotki.

550 zł miesięcznie wystarczy

Sąd Rejonowy w Ostródzie postanowił zasądzić alimenty, ale tylko od ojca, ustalając je w wysokości 300 zł miesięcznie.

W wyroku sąd ten stwierdził, iż pomimo osiągnięcia pełnoletniości i rozpoczęcia de facto samodzielnego życia Kinga W. spełnia kodeksowe warunki uzasadniające jej alimentowanie przez rodziców. – Nie ma ona bowiem możliwości podjęcia zatrudnienia i uzyskania samodzielności finansowej, gdyż kontynuuje naukę w III klasie technikum w systemie dziennym. Prócz alimentów płaconych przez matkę nie posiada żadnych źródeł dochodów ani majątku własnego, z którego dochód byłby wystarczający na pokrycie kosztów jej utrzymania i dalszej edukacji – wskazał Sąd Rejonowy.

Potrzeby 18-latki ustalono na kwotę 570- 600 zł miesięcznie. Sąd wziął pod uwagę, że skoro matka alimentuje ją w kwocie 250 zł i pomaga jej dodatkowo w miarę potrzeb, to zasadnym jest, aby udział ojca, który w żaden sposób nie wspomaga córki określić właśnie na 300 zł. - Da to łącznie 550 zł miesięcznie i pozwoli K. W. na zaspokojenie jej podstawowych, usprawiedliwionych potrzeb w kwocie adekwatnej do możliwości zarobkowych jej rodziców – uznał Sąd Rejonowy.

Zdaniem tego sądu fakt, iż Kinga wyprowadziła się z domu rodzinnego, jako taki, wbrew stanowisku ojca nie jest przesłanką negatywną do zasądzenia alimentów.

Z tym orzeczeniem nie zgodził się ojciec, który wniósł apelację. Zarzucił w niej, iż Sąd Rejonowy w Ostródzie nie zastosował art. 133 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Zgodnie z tym przepisem rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się.

Zdaniem ojca wszystkie argumenty oraz analiza sytuacji materialnej i życiowej pozwanego pozwalały uchylić się od obowiązku alimentacyjnego na pełnoletnią córkę. W apelacji Adam W. podniósł, także że „córka nie uczy się, eksperymentuje z narkotykami, przebywa w towarzystwie, które nadużywa alkoholu".

Dzieci wymagające większej troski

Te argumenty nie przekonały, jednak Sądu Okręgowego w Elblągu (sygn. akt V Ca 54/14), który w wyroku z 22 maja 2014 roku oddalił apelację.

SO przyznał rację Sądowi Rejonowemu w stwierdzeniu, że jedynym kryterium obowiązku alimentacyjnego rodziców jest okoliczność braku możliwości samodzielnego utrzymania przez dziecko, niezależnie od tego czy uprawniony do alimentów jest pełnoletni i czy mieszka razem ze zobowiązanym, czy oddzielnie jak w opisywanej sprawie.

W uzasadnieniu wskazano, że to właśnie na rodzicu - co do zasady- ciąży obowiązek partycypowania w kosztach utrzymania córki także wówczas, gdy wyprowadziła się ona ze wspólnego z miejsca zamieszkania. - Przyczyny takiej decyzji dorosłej córki pozwanego są drugorzędne – zaznaczył sąd, przypominając jednocześnie, że na utrzymanie córki ojciec miał obowiązek wyłożyć środki finansowe także wówczas, gdy z nim rodziną mieszkała. Miałby ten obowiązek także wówczas, gdyby mieszkała ona z drugim rodzicem.

Zdaniem sądu słabe wyniki w nauce również nie pozostają w związku z możliwością uchylenia się od łożenia środków na jej utrzymanie. - Dzieci bowiem nie zawsze uczą się bardzo dobrze, zależy to zarówno od ich zdolności jak i od sytuacji życiowej, a ta u powódki była trudna, związana choćby z rozwodem rodziców i konfliktem jaki między nimi panuje oraz braku osiągnięcia porozumienia w najważniejszej sprawie jak wychowanie dziecka – wskazano.

Za nietrafny uznano również zarzut, że córka nie spełnia oczekiwań pozwanego w kwestii swego zachowania, ponieważ ocenie ojca przebywa w nieodpowiednim towarzystwie oraz nie wywiązuje się z nałożonych obowiązków jest również nietrafny. Sąd podkreślił, że obowiązek alimentacyjny obciąża rodziców także względem dzieci, które sprawiają kłopoty wychowawcze. - Dzieci te wymagają wręcz większej troski i zainteresowania i na pewno okoliczność, że dziecko niezdolne do samodzielnego utrzymania nie spełnia oczekiwań rodzica w kwestii swojego zachowania, nie zwalnia go od obowiązku partycypowania w kosztach utrzymania tego dziecka – wyjaśnił sąd.

Na zakończenie sąd zwrócił uwagę, że decyzja 18-latki o samodzielnym zamieszkaniu daje szansę zmiany i może spowodować, że będzie ona postępowała odpowiedzialnie i będzie bardziej samodzielna, bowiem ma świadomość, że brak zadowalających osiągnięć w nauce, może prowadzić do pozbawienia jej środków na utrzymanie od rodziców.

Kinga W. (imię fikcyjne) wniosła do sądu pozew o zasądzenie na jej rzecz alimentów od swoich rozwiedzionych rodziców Beaty i Adama W. w kwocie po 500 zł miesięcznie. W czasie procesu zmodyfikowała żądanie wobec matki, i domagała się podwyższenia alimentów z 250 zł do 500 zł miesięcznie. Natomiast podtrzymała żądanie wobec ojca.

Nieporozumienia i wyprowadzka

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo