Burmistrz miasta przyznał dziecku prawo do zaliczki alimentacyjnej. Dowiedział się o tym jego ojciec, który złożył w MOPS wniosek o umorzenie wobec niego zadłużenia. Dłużnik alimentacyjny tłumaczył się przede wszystkim bardzo trudną sytuacją osobistą i dochodową. Wskazał, że posiada orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, które dopuszcza do wykonywania pracy w warunkach chronionych, jednakże od kilku lat leczy się psychiatrycznie i dlatego nie może znaleźć żadnego zatrudnienia.
Dodał, że zamieszkuje wraz z matką, w trzypokojowym mieszkaniu. Matka pobiera niską emeryturę, zaś jedyny jego dochód stanowi zasiłek. Z niego pokrywa koszty mieszkania i opłat za media, a pozostałą kwotę przeznacza na wyżywienie i inne wydatki.
Burmistrz odmówił mężczyźnie umorzenia należności z tytułu wypłaconych zaliczek alimentacyjnych. W jego ocenie, osoba legitymująca się orzeczeniem o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności nie jest osobą całkowicie niezdolną do pracy i może pracować na stanowisku dostosowanym do jej niepełnosprawności. Organ zaznaczył, że lekarz medycyny pracy dopuścił dłużnika do wykonywania pracy. Zatem, ten powinien dołożyć wszelkich starań, aby podjąć zatrudnienie i zacząć spłatę zadłużenia z tytułu wypłaconych zaliczek alimentacyjnych.
Burmistrz wskazał na obowiązek zwrotu należności wynikający z ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, której głównym celem nie jest wyręczenie rodzica z obowiązku alimentacji względem dziecka, tylko wspieranie dziecka znajdującego się w trudnej sytuacji materialnej, z powodu niemożności wyegzekwowania alimentów od osoby zobowiązanej.
Dodał, że umorzenie należności byłoby nieuzasadnionym przerzuceniem na wszystkich podatników obowiązku, który spoczywa przede wszystkim na osobie zobowiązanej przez niezawisły sąd do płacenia alimentów.