Stoimy w obliczu wojny celnej między Europą a USA, co wymaga nadzwyczajnych działań ze strony Unii Europejskiej. Czy prawo unijne daje wystarczające narzędzia na reagowanie na tę i inne kryzysowe sytuacje?
Akurat w sprawach ceł sprawa jest dość oczywista. Unia prowadzi bowiem wspólną politykę celną i dlatego ewentualne retorsje w odpowiedzi na działania USA mogą być wprowadzone jednolicie dla całej Unii. Kryzysową sytuacją jest też wojna w Ukrainie. W tym przypadku w oparciu o podstawę prawną przewidzianą w prawie Unii nałożono na Rosję sankcje. Nieco inaczej jest z przeciwdziałaniem kryzysowi energetycznemu. Koordynacja działań podejmowanych w tym obszarze przez państwa członkowskie – w duchu solidarności i z troską o zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego – to wielkie wyzwanie dla Unii. Podobnie było zresztą z kryzysem wywołanym pandemią Covid-19. Prawo unijne powinno lepiej niż dziś odpowiadać na takie wyzwania związane z – nazwijmy to ogólnie – sytuacjami nadzwyczajnymi. Tym bardziej konieczna jest dyskusja na ten temat wśród prawników i członków władz różnych szczebli.
Czytaj więcej
Prosiłem szefową KE Ursulę von der Leyen, żeby, ze względu na wagę relacji z USA, wykorzystać każ...
Innym wyzwaniem dla europejskiego prawa jest regulacja działalności platform cyfrowych. Tu mamy już szereg unijnych regulacji. Czy dało się zauważyć ich działanie?
Siła oddziaływania różnych platform cyfrowych może w niektórych przypadkach być dziś nawet większa niż rządów państw. Jest tak zwłaszcza w sferze przekazywania informacji. Obserwujemy tutaj zwłaszcza, jak informacja poddawana może być różnym manipulacjom. Poza tym ważną sprawą pozostaje ochrona praw twórców treści prezentowanych na platformach cyfrowych. Akurat teraz TSUE rozpatruje sprawę dotyczącą jednego z wielkich mediów społecznościowych i tego właśnie problemu – wynagrodzeń wydawców prasy i dziennikarzy za treści opublikowane na platformie (sygnatura C-797/23). Sprawą nie mniej ważną jest kwestia wolności słowa i zapewnienia dostępu do informacji. Stworzenie ram prawnych dla odpowiedzialnego funkcjonowania gospodarki cyfrowej, z troską o bezpieczeństwo użytkowników, ale i z zapewnieniem możliwości rozwoju usług cyfrowych i ich konkurencyjności, jest dziś nie mniej ważną sprawą niż reagowanie na sytuacje nadzwyczajne. Zresztą nie wydaje się dziś przesadą stwierdzenie, że niektóre zjawiska występujące w świecie cyfrowym nabierać mogą charakteru sytuacji nadzwyczajnych. Unia musi być tym samym gotowa reagować także na takie zjawiska.
Nadzwyczajna sytuacja, jaką jest wojna w Ukrainie, spowodowała wzrost cen prądu. I to w okresie, w którym przechodzimy transformację energetyczną idącą ku zielonej energii. Jak powinno się w tym obszarze kształtować prawo europejskie?
Sytuacja jest nawet bardziej złożona, bo oprócz tych okoliczności, które pan wskazał, postępuje cyfryzacja naszego życia. Związane jest to między innymi z rozwojem technologii. A on – najogólniej mówiąc i przynajmniej na tę chwilę – często idzie w parze z coraz większym zużyciem energii. Przecież wszystkie systemy wykorzystujące sztuczną inteligencję są bardzo energochłonne. Powstaje też coraz więcej serwerowni i wielkich baz danych, które pochłaniają tyle energii, ile małe miasteczko. Równocześnie wciąż obowiązuje Zielony Ład, zakładający przechodzenie na ekologiczne źródła energii. Nie powinniśmy odchodzić od nastawienia proekologicznego, ale musimy zapewnić bezpieczeństwo energetyczne, także w aspekcie cen energii. Należy oczekiwać od legislatorów i wszystkich stosujących szeroko pojęte prawo energetyczne, by zapewnili równowagę między jednym i drugim. Przekłada się to przecież na konkurencyjność gospodarki europejskiej. Jeśli będziemy mieli drogą energię, to inwestycje będą się kierowały ku innym obszarom świata.