Uczą się, jak żyć
Dla większości to szok. Nie mają się gdzie podziać, nie czekają na nich rodzina ani przyjaciele. Jeśli pobyt w zakładzie był długi, dodatkowym szokiem jest otaczający świat, w którym mnóstwo rzeczy w tym czasie się zmieniło.
– Trudno nawet skasować bilet w autobusie czy kupić spodnie w sklepie – wspomina jeden ze skazanych, który skorzystał z pomocy Pomostu. Dziś wynajmuje mieszkanie, ma dziewczynę, od dwóch lat pracuje w tej samej firmie, a jej szef, szukając nowych pracowników, prosi go o kontakty.
Czy są skuteczni? Fundacja szkoli rocznie 400 osób, 75 proc. z nich unika powrotu do więzienia, a 90 proc. znajduje zatrudnienie już w pierwszym miesiącu. Na tym nie koniec. Jest też opłacalna. Dowód? Pobyt 24 skazanych w zakładzie karnym kosztuje państwo rocznie ok. 1 mln zł. Dla porównania pobyt 24 skazanych w fundacji kosztuje ok. 670 tys. zł.
– Od 2014 r. już 200 byłych więźniów wróciło do życia dzięki pomocy fundacji – mówi „Rzeczpospolitej" Edward Szeliga, były więzień, który od dwóch lat prowadzi ośrodek resocjalizacyjny w Zabrzu i organizuje roczne programy, pozwalające więźniom po okresie spędzonym za kratami na nowo przystosować się do norm i życia społecznego. Po ich skończeniu podopieczni mają jeszcze szansę spędzić rok w jednym z dwóch mieszkań, które Fundacja dostała od miasta i wyremontowała na potrzeby swoich podopiecznych. Co ważne, cały program readaptacyjny powstał we współpracy z naukowcami z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Jest szansa, że za unijne pieniądze zostanie rozpowszechniony w kolejnych miastach. Fundacja 5 marca podpisuje umowę z marszałkiem województwa śląskiego. Dzięki porozumieniu z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej dostanie szansę na pomaganie na większą skalę i w całej Polsce.
Bez wsparcia ani rusz
– Rozumiemy, jak trudno odnaleźć się po powrocie na wolność, jak wiele wysiłku potrzeba, aby ułożyć swoje życie od nowa i nie wrócić do uzależnienia. Nasz program terapeutyczno-adaptacyjny daje szansę na powrót do społeczeństwa i wspiera osoby, które mają odwagę zmieniać swoje życie – zapewnia Bartosz Pawłowski, wspomagający fundację.
Działania są prowadzone przy współpracy specjalistów z dziedziny terapii uzależnień, psychologii, psychoterapii, kuratorów, pracowników socjalnych oraz osób, które mają za sobą pobyt w zakładzie karnym.