– Nie kwestionuję sensu zakazu wstępu do lasu. Być może ma uzasadnienie. Ale brakuje przepisów do jego wprowadzenia – uważa dr Maciej Taborowski, zastępca rzecznika praw obywatelskich. – Nie mogą to być przepisy, na które powołano się w komunikacie, wprowadzając zakaz. Chodzi o art. 11 ust. 2 i 7 specustawy koronawirusowej z 2 marca 2020 r. oraz § 17 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. Pierwszy przepis dotyczy jedynie wydawania poleceń przez premiera, a drugi wprowadza m.in. zakaz korzystania z terenów zielonych. Definicję terenów zielonych zawiera ustawa o ochronie przyrody. Nie wspomina słowem o lasach – wyjaśnia Maciej Taborowski. I dodaje: –Jeśli zakaz ma być skuteczny, powinno się stworzyć podstawę prawną do jego wprowadzenia. W przeciwnym razie osoby, które odmówiły przyjęcia mandatu, mają szansę wygrać w sądzie.
Co na to Lasy Państwowe? Ani dyrektor generalny, ani nadleśniczowie nie wprowadzili zakazów wstępu do lasu w rozumieniu art. 26 ustawy o lasach. Dyrektor generalny polecił natomiast jednostkom organizacyjnym LP, by wdrożyły i egzekwowały już funkcjonujący zakaz ustanowiony przez rząd w § 17 ust. 1 rozporządzenia z 31 marca 2020 r. Przepis ten mówi o zakazie korzystania z terenów zieleni pełniących funkcje publiczne do 11 kwietnia.
– Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego wydał w ubiegłym tygodniu rekomendację, że wskazany przepis odnosi się i musi być zastosowany także do lasów w zarządzie Lasów Państwowych – wyjaśnił Krzysztof Trębski z dyrekcji generalnej LP.
Konrad Młynkiewicz, radca prawny, uważa, że zakaz jest legalny.
– Podstawą prawną jest rozporządzenie z 31 marca. Zakazuje ono korzystania z terenów zielonych, a lasy do nich należą, biorąc pod uwagę również pozostałe ograniczenia. Poza tym katalog terenów objętych zakazem jest otwarty, a wyliczenie w nim przykładowe. Nie możemy też zapominać, że obowiązuje generalny zakaz przemieszczania się poza sytuacjami wskazanymi w przepisach, gdy zachodzi konieczność zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego. Do takich z pewnością nie należy spacer po lesie – wyjaśnia.
Czy spodziewać się zakazu wstępu do lasu z powodu zagrożenia pożarem?