Do Bogdana Zdrojewskiego, ministra kultury i dziedzictwa narodowego, trafiło pismo prof. Ireny Lipowicz.
Rzecznik praw obywatelskich przypomina w nim krótką historię kontrowersji wokół art. 49 prawa prasowego. We wrześniu 2008 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 49 prawa prasowego w zakresie, w jakim przewiduje grzywnę lub karę ograniczenia wolności za naruszenie obowiązku autoryzacji dosłownie cytowanej wypowiedzi, jest zgodny z ustawą zasadniczą. W sprawie brał udział rzecznik praw obywatelskich, który był innego zdania niż Trybunał.
To niejedyny powód powrotu do tematu. Prof. Lipowicz przywołuje też wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Wizerkaniuk przeciwko Polsce.
W wyroku tym ETPCz stwierdził naruszenie art. 10 konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności poprzez warunkowe umorzenie postępowania karnego wobec dziennikarza oskarżonego m.in. o opublikowanie bez autoryzacji dosłownie cytowanej wypowiedzi posła.
W uzasadnieniu swojego wyroku ETPCz wskazał na wiele okoliczności, które zdecydowały o uznaniu skargi i które w opinii RPO stanowią ważne argumenty przemawiające za tym, by zmienić prawo prasowe i znieść karalność przestępstwa polegającego na uchybieniu obowiązkowi autoryzacji.