Miliony za niesłuszne więzienie

W 2011 r. niesłuszne pozbawianie wolności kosztowało 14,5 mln zł. Sądy nie są zbyt hojne w przyznawaniu odszkodowań i zadośćuczynień. To pokrzywdzony musi wykazać, ile stracił, przebywając za kratami

Aktualizacja: 05.05.2012 11:33 Publikacja: 05.05.2012 11:02

Coraz więcej płacimy za pomyłki wymiaru sprawiedliwości

Coraz więcej płacimy za pomyłki wymiaru sprawiedliwości

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Mimo że od kilku lat powoli maleje liczba niesłusznych aresztowań tymczasowych, pieniądze, jakie państwo wydaje na odszkodowania i zadośćuczynienia, są coraz większe. W 2009 r. w sumie niesłuszne skazania, aresztowania, zatrzymania i stosowanie innych środków zabezpieczających kosztowały Skarb Państwa 5,3 mln zł, w 2010 r. było to już 11,3 mln, a w 2011 r. – 14,5 mln zł.

Rekordowe żądania sięgają kilkunastu milionów, ale sądy nie są aż tak szczodre. Na jakie odszkodowanie mógłby liczyć Edward Mazur, który na skutek polskiego wniosku ekstradycyjnego spędził w amerykańskim areszcie pół roku? Nie wiadomo. Wszystko wskazuje jednak, że państwem, które musiałoby zapłacić odszkodowanie i zadośćuczynienie, byłaby Polska.

Największe do tej pory żądania u nas w kraju to: 17 mln odszkodowania i zadośćuczynienia za prawie trzy lata niesłusznego aresztu – domaga się ich Zbigniew G., prawomocnie uniewinniony od zarzutu zabójstwa; 13, 5 mln zł za kilka miesięcy w areszcie – tyle żąda Grzegorz Ś., były prezes rafinerii Trzebinia, gdyż policzył też utracone zarobki i zyski.

– To bardzo trudne sprawy – mówi „Rz" sędzia Mariusz Wielgos. I dodaje, że trzeba wyważyć dwie racje: prawo obywatela do wolności i organów ścigania do walki z przestępczością.

Jak sprawdziliśmy, polskie sądy ważą racje i nie są zbyt hojne dla niesłusznie zatrzymanych. Przykład? 100 tys. zł odszkodowania za 20 miesięcy niesłusznego aresztu przyznał warszawski sąd Barbarze S., matce czteroletniego Michałka utopionego w 2001 r.; 5 tys. zł Romanowi Klusce podejrzewanemu o oszustwa podatkowe, niesłusznie zatrzymanemu na 48 godzin oraz wypuszczonemu na wolność za kaucją.

– Nie ma jednego stałego przelicznika, że np. jeden miesiąc niesłusznego aresztu czy zatrzymania to 15 tys. zł – wyjaśnia „Rz" Paweł Wiliński z Uniwersytetu  im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

W każdej indywidualnej sprawie sędzia musi ocenić, w jakim stopniu pomyłka organów ścigania czy sądu wpłynęła na życie zatrzymanego. Odszkodowanie z tytułu niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania należy się za szkodę i krzywdę, która jest bezpośrednim następstwem zastosowania środka przymusu.

Niesłuszne tymczasowe aresztowanie, którym posługuje się art. 552 procedury karnej, jest pojęciem ocennym. Wysokość odszkodowania ustalają sądy w toku postępowania na podstawie przedstawionych przez wnioskodawcę dowodów.

Szkoda wynikająca z niesłusznego skazania (tymczasowego aresztowania) nie jest sumą utraconych zarobków, lecz różnicą między stanem majątkowym, jaki by istniał, gdyby poszkodowanego nie pozbawiono wolności, a stanem rzeczywistym w chwili odzyskania wolności.

– Powstanie oraz rozmiar tej szkody zależne są od tego, czy i jakie faktycznie poszkodowany miałby możliwości zarobkowania, gdyby pozostawał na wolności, i w jakim zakresie rzeczywiście by je wykorzystał – zwraca uwagę Paweł Wiliński.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.lukaszewicz@rp.pl

Zbigniew Ćwiąkalsk,i adwokat, b. minister sprawiedliwości

Prowadzę kilka takich spraw. Są nie tylko trudne, ale także delikatne. W większości sprawy o odszkodowanie i zadośćuczynienie są wytaczane nie z zemsty, lecz z poczucia krzywdy. Wielu z nas potrafi taki niesłuszny areszt czy zatrzymanie nazwać pomyłką organów ścigania czy sądu. Nikt nie myśli o tym, że w wielu wypadkach ci ludzie nie mają do czego wracać. Odsuwają się od nich znajomi, zawodowo tracą wiarygodność. Kiedy areszt trwa dłużej, rozpada się rodzina. To sprawy nie do naprawienia. W dodatku polskie sądy nie są zbyt hojne dla osób pokrzywdzonych niesłusznym aresztem. Myślą bardzo propaństwowo, a przecież ci ludzie niejednokrotnie nie są zdolni powrócić do normalnego życia, biznesu, pracy.

Mimo że od kilku lat powoli maleje liczba niesłusznych aresztowań tymczasowych, pieniądze, jakie państwo wydaje na odszkodowania i zadośćuczynienia, są coraz większe. W 2009 r. w sumie niesłuszne skazania, aresztowania, zatrzymania i stosowanie innych środków zabezpieczających kosztowały Skarb Państwa 5,3 mln zł, w 2010 r. było to już 11,3 mln, a w 2011 r. – 14,5 mln zł.

Rekordowe żądania sięgają kilkunastu milionów, ale sądy nie są aż tak szczodre. Na jakie odszkodowanie mógłby liczyć Edward Mazur, który na skutek polskiego wniosku ekstradycyjnego spędził w amerykańskim areszcie pół roku? Nie wiadomo. Wszystko wskazuje jednak, że państwem, które musiałoby zapłacić odszkodowanie i zadośćuczynienie, byłaby Polska.

Pozostało 80% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów