Posłanka Anna Sobecka wystosowała interpelację do ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina, w którym dopytuje czy obecny system karania za oszustwa gospodarcze nie jest zbyt łagodny oraz czy istnieje możliwość wykreowania bardziej restrykcyjnych kar za takie przestępstwa?
Jak podaje Sobecka w 2011 r. w Polsce zostało skazanych ok. 28 tys. osób za oszustwa o charakterze finansowym. Zdaniem posłanki liczba skazanych wskazuje, jakim poważnym problemem jest ten rodzaj przestępstw w kraju. Tymczasem jak zauważa, więcej kar spada jedynie na zwykłych złodziei, nietrzeźwych rowerzystów i pijanych kierowców. Natomiast osoby łamiące przepisy o charakterze gospodarczym zazwyczaj otrzymują karę w zawieszeniu oraz kary grzywny o wielkości 300-500 zł. Na niecałe 30 tys. przestępstw w zeszłym roku, ok. 3 tys. skazanych trafiło do więzienia na 2-5 lat.
„Tak pobłażliwy na oszustwa finansowe wymiar sprawiedliwości nie wpływa na zmniejszenie się liczby przestępstw o takim charakterze, lecz umożliwia rozrost takiego zjawiska, które często przeradza się w liczne afery gospodarcze jak niedawna afera w sprawie Amber Gold" – pisze Sobecka.
Udzielający odpowiedzi na interpelację Wojciech Hajduk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości poinformował, iż w resorcie nie prowadzi się ani nie przewiduje prowadzenia prac legislacyjnych zmierzających do ustawowych zmian zasad odpowiedzialności karnej sprawców przestępstw finansowych.
Hajduk tłumaczy, iż „sama możliwość wykreowania bardziej restrykcyjnych kar za oszustwa gospodarcze poprzez chociażby podniesienie zwłaszcza dolnych czy górnych granic ustawowego zagrożenia karą nie wydaje się zabiegiem mogącym w odczuwalnym stopniu wpłynąć na zmniejszenie liczby popełnianych przestępstw".