Jak informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokuratura badała dwa wątki związane z rzekomym pobiciem Justyny Klimasary. Pierwszy dotyczył „spowodowania bliżej nieustalonego dnia w październiku 2016 roku w Warszawie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez dokonanie pobicia ustalonej osoby przez posła na Sejm RP”. Drugi zaś „udaremniania od bliżej nieustalonego dnia października 2016 roku w Warszawie postępowania karnego poprzez nakłanianie ustalonej osoby przez posłów na Sejm RP do odstąpienia od złożenia zawiadomienia, czym miano pomagać w uniknięciu odpowiedzialności karnej innego posła na Sejm RP”.
Czytaj więcej
Sąd podtrzymał decyzję władz o przyznaniu Marcinowi Romanowskiemu statusu uchodźcy. Taką informac...
Prokuratura: Czynów z zawiadomienia Marcina Romanowskiego nie popełniono
Poseł PiS Marcin Romanowski zawiadomił w tej sprawie prokuraturę w marcu 2025 r. W postępowaniu sprawdzającym prokurator przesłuchał Justynę Klimasarę. Zeznała ona, że ok. 9 lat temu w mediach pojawiły się fałszywe informacje, że została pobita. Zakwestionowała też, by ktokolwiek nakłaniał ją do rezygnacji ze złożenia zawiadomienia.
„Zawiadomienie dotyczyło podejrzenia przestępstwa pobicia oraz w dalszej części tzw. poplecznictwa. Jedyne okoliczności, na jakie wskazał zawiadamiający, to doniesienia medialne. Przesłuchana w sprawie osoba wskazywana jako pokrzywdzona zanegowała by doszło do któregokolwiek z opisywanych w doniesieniu zachowań” - wskazał Piotr A. Skiba.
Postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa nie jest prawomocne.