Minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar, który jest w czwartek w Brukseli, został zapytany przez dziennikarzy o kroki, jakie zamierza podjąć w związku z wszczęciem śledztwa w sprawie rzekomego zamachu stanu przez koalicję rządzącą, w tym premiera Donalda Tuska. Przypomnijmy – zawiadomienie takie przekazał zastępcy Prokuratora Generalnego prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski. Zarzuca w nim, że od 13 grudnia 2023 roku do dnia złożenia zawiadomienia zorganizowana grupa przestępcza próbuje zmienić konstytucyjny ustrój Polski ograniczając działalność Trybunału Konstytucyjnego, Krajowej Rady Sądownictwa oraz Sądu Najwyższego. Cel ten ma być realizowany przemocą, groźbą bezprawną.
Czytaj więcej
Premier, ministrowie, marszałkowie Sejmu i Senatu, posłowie koalicji rządzącej, prezes Rządowego...
- Wierni żołnierze Zbigniewa Ziobry, czyli Bogdan Święczkowski oraz pan Michał Ostrowski, realizują bardzo konkretne polityczne zadania. Chciałbym podkreślić, że nic nie zatrzyma prokuratury przed działaniami na rzecz obywateli, przed odpowiedzialnością na rzecz społeczeństwa i przed po prostu rozliczaniem tych wszystkich nieprawidłowości, które miały miejsce w ciągu ostatnich lat – mówił minister Adam Bodnar, cytowany przez Polskie Radio.
Adam Bodnar chce wiedzieć więcej o śledztwie ws. zamachu stanu
Szef resortu sprawiedliwości powiedział, że chciałby zapoznać się z zawiadomieniem prezesa TK, nie jest typowe, aby prezes TK składał takie zawiadomienie i żeby było ono tak szybko podejmowane”.
- Jeśli składane jest tak poważne zawiadomienie, to po pierwsze, nie powinienem się o tym dowiadywać z mediów, po drugie, powinno mi to być przedstawione, a na razie jedyne, co dostałem, to bardzo skromne jednolinijkowe pismo od pana Ostrowskiego – oświadczył. - Chciałbym zobaczyć, jakie działania są tutaj podejmowane, jak z punktu widzenia formalnego ta kwestia została podjęta – wyjaśnił.