Problem dotyczący weryfikacji stanu zdrowia zatrzymanych wyłonił się podczas wizytacji miejsc pozbawienia wolności przeprowadzanych przez Krajowy Mechanizm Prewencji. To niezależny, krajowy organ wizytujący ustanowiony na podstawie Protokołu fakultatywnego do Konwencji w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania. Zadania Krajowego Mechanizmu Prewencji powierzono Rzecznikowi Praw Obywatelskich.
Zgodnie ze standardami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, osoba przebywająca pod nadzorem policji powinna po jego zakończeniu znajdować się w stanie niepogorszonym w stosunku do tego, w jakim była przyjmowana. Jeżeli opuszczając jednostkę Policji ma obrażenia fizyczne, których nie miała przybywając do niej, na państwie ciąży obowiązek wyjaśnienia, w jakich okolicznościach one powstały. Trybunał wskazał, że jedną z przesłanek przyznania racji skarżącemu w razie sporu o odszkodowanie za krzywdy doznane podczas zatrzymania, był fakt, że państwo polskie nie było w stanie wykazać, w jaki sposób powstały obrażenia fizyczne danej osoby, bo brakowało udokumentowanego stanu zdrowia osoby zatrzymanej. Zachodziło więc domniemanie, że ujawnione u zatrzymanego obrażenia ciała powstały w czasie zatrzymania.