Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku Łukasz Ż. prowadził auto w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów. Teraz Ministerstwo Sprawiedliwości rozważa wprowadzenie do katalogu przestępstw zabójstwa drogowego, stworzenie systemu identyfikacji na drogach osób z orzeczonymi zakazami prowadzenia pojazdów czy też przepadek pojazdu kierowanego przez osobę posiadającą zakaz jego prowadzenia.
Czytaj więcej
Co z tego, że w przepisach określimy nie wiadomo jak bardzo surowe kary, jeśli państwo później ni...
Łukasz Ż. i wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Ignorowany zakaz prowadzenia pojazdów
Resort zapowiedział także, że weźmie pod lupę okoliczności wypadku, a także skuteczność orzekanych wcześniej wobec Łukasza Ż. zakazów prowadzenia pojazdów. Ten środek karny różne sądy stosowały wobec niego aż pięciokrotnie.
W 2020 roku orzeczono wobec Łukasza Ż. pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów. Za złamanie go rok później inny sąd skazał go na karę 11 miesięcy więzienia (zgodnie z art 244 k.k. grozi za to od trzech miesięcy do pięciu lat), ale orzekł już tylko trzyletni zakaz. Jednocześnie zapadało wobec niego kilka innych wyroków.
Jednak część postępowań toczyła się równolegle, a sąd może je wziąć pod uwagę dopiero po uprawomocnieniu się (jeśli wyrok jest nieprawomocny, to nie może stanowić podstawy zaostrzenia rozstrzygnięcia w innej sprawie).