Serwisant parkomatów postrzelił rowerzystę. Jest prawomocny wyrok

Trzy miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata - taki wyrok sądu I instancji utrzymał Sąd Okręgowy w Warszawie po rozpatrzeniu apelacji w sprawie rowerzysty, który w lutym 2021 r. został postrzelony w brzuch przez kierowcę na warszawskiej Woli.

Publikacja: 02.11.2023 14:07

Serwisant parkomatów postrzelił rowerzystę. Jest prawomocny wyrok

Foto: Adobe Stock

dgk

 Jak przypomina TVN24, do zdarzenia doszło u zbiegu ulic Żelaznej i Ogrodowej, w pobliżu przejścia dla pieszych. Oskarżony pracował jako serwisant parkomatów. Tego dnia miał wykonać zlecenie na Ogrodowej. Dojechał Żelazną do skrzyżowania. Miał czerwone  światło, ale z zieloną strzałką do warunkowego skrętu w prawo. Jak twierdzi rowerzysta, podczas skręcania, kierowca miał nie zatrzymać się i niemal potrącić pieszą.  Chciał zwrócić kierowcy uwagę. Podjechał do niego, kiedy tamten już parkował. Zaczęli się kłócić, krótko po tym został postrzelony w brzuch. 

43-letni kierowca nie uciekł z miejsca zdarzenia, czekał na przyjazd policji, żeby wyjaśnić sytuację. Twierdził, że strzelił w swojej obronie i nie rozumiał, o co chodziło rowerzyście. Funkcjonariusze zatrzymali go i zabezpieczyli przy nim pistolet pneumatyczny. 

Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko kierowcy o kierowanie gróźb karalnych oraz naruszenie czynności narządu ciała trwające poniżej siedmiu dni. Kierowcy groziło do dwóch lat więzienia. 

Czytaj więcej

Policjant miał prawo strzelać na blokadzie

Proces rozpoczął się w październiku 2022 roku, osiem miesięcy później zapadł nieprawomocny wyrok: trzy miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Ponadto kierowca ma zapłacić grzywnę w wysokości dwóch tysięcy złotych. Sąd orzekł też przepadek pistoletu.

Jak ustalił TVN24, wyrok uprawomocnił się w październiku. 

Według pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego kara jest "bardzo łagodna".

- Na pewno nie jest to kara, która będzie spełniała role odstraszania w podobnych przestępstwach - powiedział mecenas Tomasz Sięka, pełnomocnik pokrzywdzonego.

 Jak przypomina TVN24, do zdarzenia doszło u zbiegu ulic Żelaznej i Ogrodowej, w pobliżu przejścia dla pieszych. Oskarżony pracował jako serwisant parkomatów. Tego dnia miał wykonać zlecenie na Ogrodowej. Dojechał Żelazną do skrzyżowania. Miał czerwone  światło, ale z zieloną strzałką do warunkowego skrętu w prawo. Jak twierdzi rowerzysta, podczas skręcania, kierowca miał nie zatrzymać się i niemal potrącić pieszą.  Chciał zwrócić kierowcy uwagę. Podjechał do niego, kiedy tamten już parkował. Zaczęli się kłócić, krótko po tym został postrzelony w brzuch. 

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara