Wątpliwości, czy nowa ustawa obejmuje premiera tego czy innego, wywodzone są z tego, że art. 36 stanowi, iż komisja w sprawie wpływów rosyjskich może zastosować wobec weryfikowanej osoby co najmniej jeden z tzw. środków zaradczych, w tym zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do dziesięciu lat. Ale ten sam artykuł tej ustawy stanowi też, że do tego środka stosuje się art. 32 ust. 2 i 3 starszej ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Te zaś stanowią, że ukaranie zakazem pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi wyklucza, przez czas określony w orzeczeniu o ukaraniu, możliwość pełnienia wielu funkcji, m.in. kierownika, dyrektora, skarbnika, głównego księgowego jednostki sektora finansów publicznych do reprezentanta interesów majątkowych Skarbu Państwa lub samorządu terytorialnego. Ale o szefie rządu przepisy milczą. A skoro milczą, znaczyłoby to, że premiera nie można ukarać.