W rozmowie z Polską Agencją Prasową Antoni Macierewicz stwierdził, że "nie może trwać taka sytuacja, w której dysponujemy dowodami o zamachu i nie ma postępowania w sprawie tego straszliwego aktu". - Dlatego Komisja przygotowała wniosek do prokuratury o podjęcie badania nie tylko katastrofy, ale także zamachu skierowanego przeciwko prezydentowi Rzeczypospolitej - podkreślił.
Macierewicz wskazał, że najważniejszym materiałem dowodowym jest "skala obecności materiałów wybuchowych na fragmentach samolotu oraz rekonstrukcja zniszczenia samolotu Tu-154M". - Dotarliśmy do bardzo istotnej analizy w tej sprawie, która była robiona przez funkcjonariuszy Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji. Zidentyfikowano w niej ponad 100 fragmentów samolotu zniszczonych zgodnie z definicjami zniszczenia na skutek eksplozji. Na większości zbadanych części znaleziono zarówno trotyl, RDX i Pentryt, jak i inne rodzaje materiałów wybuchowych - powiedział szef podkomisji smoleńskiej.
Przypomnijmy, iż dzisiaj w Warszawie odbywają się obchody związane z rocznicą katastrofy prezydenckiego samolotu, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem.
W tym roku rocznica katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r. przypadła na drugi dzień świąt wielkanocnych. Z tego względu zdecydowano się na przeniesienie głównych obchodów upamiętniających tę tragedię na niedzielę, 16 kwietnia.
We wrześniu 2020 roku telewizja TVN24 wyemitowała reportaż „Siła kłamstwa”. Z materiałów, do których dotarł dziennikarz Piotr Świerczek wynika, że członkowie podkomisji smoleńskiej co najmniej od grudnia 2020 roku mieli posiadać dowody wykluczające zamach lub wskazujące na katastrofę. Mimo dowodów, nadal głoszą teorię o bombach w samolocie. Reportaż wyróżniono nagrodą Grand Press 2022 w kategorii dziennikarstwo śledcze.