Reklama

Chciała mieć czarne gałki oczne. Tatuażysta z Warszawy skazany

Na rok ograniczenia wolności został skazany tatuażysta, który wykonał zabieg na gałkach ocznych młodej wrocławiance. Kobieta chciała, żeby były czarne. Po zabiegu zaczęła tracić wzrok.

Publikacja: 29.12.2022 10:50

Chciała mieć czarne gałki oczne. Tatuażysta z Warszawy skazany

Foto: Adobe Stock

dgk

21-latka w listopadzie 2016 roku  wybrała się do studia tatuażu w Warszawie. Tam jego współwłaściciel Piotr A. wykonał tatuaż gałek ocznych. Po zabiegu klientka powiedziała tatuażyście, że straciła wzrok w jednym oku. Ten jednak stwierdził, że tatuaż został wykonany prawidłowo i zalecił okłady oraz leki przeciwbólowe.

Kobieta podkreśla, że przed zabiegiem została zapewniona, że jest on prosty i bezpieczny, tatuażysta nie poinformował jej, że może doznać ciężkiego uszkodzenia wzroku lub go całkowicie stracić.

Czytaj więcej

Makijaż permanentny: kosmetyczka powinna bezwzględnie przerwać zabieg, jeśli klientka nie współpracuje - wyrok

Profesor Jerzy Szaflik z Centrum Mikrochirurgii Oka w Warszawie uważa, że zabieg wykonano w sposób niewłaściwy, dramatycznie uszkadzający jedno oko i istotnie uszkadzający drugie. Wyjaśnia, że jedno oko jest niewidzące, a drugie zagrożone pogorszeniem widzenia, nawet do ślepoty włącznie.

Profesor Jerzy Szaflik z Centrum Mikrochirurgii Oka w Warszawie stwierdził, że w wyniku nieprawidłowo wykonanego zabiegu  „dramatycznie” uszkodzono jedno oko i jest ono niewidzące. Ślepota miała grozić również drugiemu oku.  Dziennikarze dotarli do analizy laboratoryjnej tuszu użytego przez tatuażystę - okazało się, że taka substancja nadaje się wyłącznie do klasycznych tatuaży i nie powinna mieć kontaktu z gałką oczną.

Reklama
Reklama

Sprawą zajęła się prokuratura. Tatuażysta został oskarżony o nieumyślne narażenie młodej kobiety na ciężkie kalectwo. Nie przyznał się do winy. Groziły mu nawet trzy lata więzienia.

Wyrok zapadł jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Woli. Jak ustalił TVN24, Piotr A.  został uznany za winnego zarzucanego mu czynu. Sąd wymierzył mu karę roku ograniczenia wolności w postaci obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne po 30 godzin miesięcznie. Ma też zapłacić pokrzywdzonej 150 tys. zł nawiązki za doznaną krzywdę.

Obrońcy kobiety czekają na sporządzenie przez sąd pisemnego uzasadnienia wyroku. Rozważają apelację. Ich zdaniem kara nie jest współmierna do czynu. Kwestionują również wysokość zasądzonej na jej rzecz kwoty.

- Aktualnie stan zdrowia pokrzywdzonej jest stabilny, ale już wiemy, że utrata wzroku jest całkowita w obydwu gałkach ocznych - powiedzieli TVN24 pełnomocnicy wrocławianki.

Czytaj więcej

Sąd: 7 tys. zł odszkodowania i zadośćuczynienia za przeróbkę i publikację cudzej fotografii
Prawo w Polsce
Karol Nawrocki zawetował kolejną ustawę. „Kojce wielkości miejskich kawalerek”
Nieruchomości
Zapadł wyrok, który otwiera drogę do odszkodowań za stare słupy
Sądy i trybunały
Majątki sędziów nie będą już jawne? TK o sędziowskich oświadczeniach
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Nieruchomości
Wspólnoty i spółdzielnie będą mogły zakazać Airbnb? Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama