Sąd Najwyższy wydał wyrok ws. strzelania do UB i MO

Brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, by ustawodawca zamierzał z zakresu pojęcia „działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego" wyłączyć walkę orężną, która z natury rzeczy wiąże się z używaniem broni palnej – uznał Sąd Najwyższy po kasacji Rzecznika Praw Obywatelskich.

Publikacja: 10.11.2022 14:06

Członkowie grupy rekonstrukcyjnej odtwarzają starcie oddziałów ZOMO i MO z manifestacją solidarności

Członkowie grupy rekonstrukcyjnej odtwarzają starcie oddziałów ZOMO i MO z manifestacją solidarnościową

Foto: PAP/Grzegorz Jakubowski

Sprawa dotyczyła interpretacji przepisów tzw. ustawy lutowej z 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego.

W 2013 r. Sąd Okręgowy odmówił unieważnienia wyroku z lat stalinizmu, skazującego obywatela m.in. za walkę zbrojną z wojskiem, Urzędem Bezpieczeństwa i Milicją Obywatelską. Uznano bowiem, że działalność we wskazanym zakresie nie miała waloru patriotycznego i nie może być uznana za związaną z walką o niepodległy i suwerenny byt niepodległego Państwa Polskiego.

Sąd wskazał, że udział w walkach z oddziałami WP i MO z użyciem broni palnej, których skutkiem było m.in. ciężkie zranienie żołnierza, nie może być uznane za działanie niepodległościowe. Dokonując bowiem tych czynów, obywatel uczestniczył w zamachach na życie i zdrowie ludzkie. Przestępstwa te wymierzone w najwyższe wartości, a dokonywane z użyciem niebezpiecznej broni palnej, nie wydają się zasługiwać na uznanie, że były związane z działalnością niepodległościową.

Rzecznik praw obywatelskich w kasacji podniósł, że SO nie wziął on pod uwagę realiów historycznych lat powojennych w Polsce oraz założeń i celów ustawy z 1991 r.

- Jest rzeczą oczywistą, że w żadnym przepisie i w żadnym miejscu ustawa ta nie nakazywała uznawać za nieważne jedynie tych skazań, które dotyczyły czynów popełnionych w warunkach pokojowych (...) Już sam jej tytuł "...skazanych za działalność..." świadczy o różnorodności możliwych form tej działalności, a walka zbrojna z istoty rzeczy należy do jej form podstawowych - wskazał RPO.

Jak zaznaczył, z historycznego punktu widzenia nie wymaga dodatkowego uzasadniania, że w Polsce po 1945 r. trwała faktyczna wojna domowa o kształt polityczny odbudowywanego po wojnie kraju. - Bez potrzeby odwoływania się do wcześniejszego orzecznictwa sądowego w tej kwestii można i należy stwierdzić, że te poglądy Sądu Okręgowego stanowią o obrazie art. 1 ust. 1 ustawy lutowej oraz wypaczają i niweczą jej cele – podsumował kasację zastępca RPO Stanisław Trociuk.

Czytaj więcej

Walczył zbrojnie z UB i MO. Sąd odmówił uchylenia wyroku z lat 50-tych

26 października 2022 r. Sąd Najwyższy (sygn. akt III KK 375/22) uwzględnił kasację RPO, a sprawę zwrócił Sądowi Okręgowemu. Uznał, że postanowienie zostało wydane w następstwie wadliwej - w stopniu rażącym - wykładni, poprzez przyjęcie, że zakresem przedmiotowym pojęcia „działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego” nie objęto walki z siłami Wojska Polskiego, Urzędu Bezpieczeństwa czy Milicji Obywatelskiej o charakterze zbrojnym oraz konsekwencji takiego sposobu prowadzenia walki.

- W rzeczywistości brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, by ustawodawca zamierzał z zakresu pojęcia „działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego" wyłączyć walkę orężną, która z natury rzeczy wiąże się z używaniem broni palnej i zagrożeniem czy nawet unicestwieniem życia ludzkiego. Gdyby ustawodawca chciał taką walkę wyłączyć z zakresu działania ustawy lutowej musiałby to uczynić expressis verbis - zauważył SN.

I wyjaśnił dalej, iż tak jednak nie postąpiono, mając na uwadze powszechnie znane realia historyczne powojennej Polski (po 1945 roku), kiedy to - po zakończeniu działań wojennych z okupantem - trwała jeszcze długo faktycznie „wojna domowa" o kształt polityczny odbudowywanego po wojnie kraju. - Formy walki prowadzonej przez różne organizacje niepodległościowe były rozmaite. Część z nich miała charakter pokojowy, obejmując propagowanie celów organizacji patriotycznych, manifestowanie opozycyjności wobec dyktatury itp. Nie sposób jednak uznać, że ramy - usprawiedliwionej ze względu na dążenia niepodległościowe - walki miałyby nie obejmować faktycznie podejmowanych działań zbrojnych - napisano w uzasadnieniu.

Zdaniem SN, zachowania o takim charakterze były dopuszczalne, w szczególności kiedy koncentrowały się na formacjach - z samej istoty ich funkcjonowania - uzbrojonych, do zadań których należało bezpośrednie stosowanie represji wprowadzanych przez komunistyczny aparat państwowy, w tym jednostek i funkcjonariuszy Wojska Polskiego, Milicji Obywatelskiej, czy Urzędu Bezpieczeństwa. - Można wręcz przyjąć, że zbrojny charakter takiej walki miał znaczenie podstawowe w płaszczyźnie jej skuteczności, byleby tylko zachowana została równowaga jej środków - podkreślono.

Sprawa dotyczyła interpretacji przepisów tzw. ustawy lutowej z 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego.

W 2013 r. Sąd Okręgowy odmówił unieważnienia wyroku z lat stalinizmu, skazującego obywatela m.in. za walkę zbrojną z wojskiem, Urzędem Bezpieczeństwa i Milicją Obywatelską. Uznano bowiem, że działalność we wskazanym zakresie nie miała waloru patriotycznego i nie może być uznana za związaną z walką o niepodległy i suwerenny byt niepodległego Państwa Polskiego.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Paliwo będzie droższe o 50 groszy na litrze, rachunki za gaz o jedną czwartą
Praca, Emerytury i renty
Krem z filtrem, walizka i autoresponder – co o urlopie powinien wiedzieć pracownik
Podatki
Wykup samochodu z leasingu – skutki w PIT i VAT
Nieruchomości
Jak kwestionować niezgodne z prawem plany inwestycyjne sąsiada? Odpowiadamy
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Nieruchomości
Wywłaszczenia pod inwestycje infrastrukturalne. Jakie mamy prawa?