Trybunał w Strasburgu: Polska zapłaci za zbyt długą ekstradycję do Chin

Polska zapłaci za zbyt długie pozbawianie wolności obywatela Tajwanu w procedurze jego przekazania do Chin.

Publikacja: 10.10.2022 07:54

Gmach Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu

Gmach Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu

Foto: Wikimedia Commons/Attribution 3.0 Unported (CC BY 3.0)/Ralf Roletschek

W czwartek 6 października Europejski Trybunał Praw Człowieka rozstrzygnął sprawę mężczyzny zatrzymanego w Polsce w sierpniu 2017 r. Był poszukiwany przez Interpol w związku z chińsko-hiszpańskim śledztwem w sprawie międzynarodowego syndykatu oszustw telefonicznych.

Już w następnym miesiącu Chińska Republika Ludowa wystąpiła o ekstradycję, a polskie władze rozpoczęły odpowiednią procedurę. Strona chińska zapewniała, że mężczyzna zostanie osadzony w konkretnym więzieniu, które było wcześniej otwarte dla zagranicznych dziennikarzy i aktywistów, by wykazać, że prawa człowieka są w nim przestrzegane. Polska nie wystąpiła jednak o oficjalne gwarancje, że nie będzie on poddany torturom, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu.

Sam zatrzymany twierdził, że w Chinach grożą mu prześladowania jako obywatelowi Tajwanu (Republiki Chińskiej). Polskie sądy dwóch instancji uznały, że ekstradycja jest zgodna z prawem, jednak zatrzymany złożył wniosek do ETPC, który na podstawie art. 39 swojego regulaminu jako środek tymczasowy zalecił wstrzymanie procedury ekstradycyjnej (wrzesień 2018 r.). Skarżący wciąż jednak był w areszcie, jako że istniała obawa ucieczki lub ukrycia się w razie wypuszczenia go. W maju 2019 r. rzecznik praw obywatelskich wniósł kasację nadzwyczajną na korzyść skarżącego, Sąd Najwyższy oddalił ją jednak w październiku 2020 r.

Rozpatrując sprawę, strasburski trybunał wziął pod uwagę liczne raporty organizacji broniących praw człowieka, które wskazywały, że tortury w chińskich więzieniach są wciąż powszechne. Wobec tego skarżący nie musiał udowadniać, że grożą mu prześladowania – samo odesłanie go do Chin naruszyłoby art. 3 europejskiej konwencji praw człowieka (zakaz tortur).

Ponadto ETPC uznał, że polskie postępowanie ekstradycyjne i związane z nim pozbawienie wolności skarżącego było zbyt długie (i to nie ze względu na środek tymczasowy, gdyż postępowanie przed SN trwało dwa lata po jego wydaniu). Polska naruszyła więc art. 5 konwencji (prawo do wolności) i musi zapłacić skarżącemu 6 tys. euro oraz ponad dwa razy tyle kosztów postępowania. Od wyroku służy odwołanie do Wielkiej Izby w terminie trzech miesięcy.

Czytaj więcej

Norweski sąd: dramatyczne pogorszenie sytuacji polskich sędziów
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo karne
Czy Mieszko R. brał substancje psychoaktywne? Są wyniki badań
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem