Bon turystyczny tylko dla uprawnionych. Jego sprzedaż może dużo kosztować

Sprzedaż bonów turystycznych jest nielegalna, ale ukaranie za nią może być trudne.

Publikacja: 30.08.2022 03:00

Bon turystyczny tylko dla uprawnionych. Jego sprzedaż może dużo kosztować

Foto: Adobe Stock

Zbliża się wrzesień, a wraz z nim koniec ważności Polskiego Bonu Turystycznego. Co prawda rząd nie wyklucza przedłużenia możliwości jego wykorzystania do końca marca 2023 r. (tak żeby objął przerwę świąteczną i ferie), ale wiążące decyzje jeszcze nie zapadły. W czasie roku szkolnego trudno będzie rodzicom wykorzystać bon na wyjazd z dzieckiem, niektórzy mogą więc próbować go sprzedać lub wymienić na inne świadczenie. Jest to jednak nielegalne, gdyż zgodnie z art. 5 ust. 5 ustawy o Polskim Bonie Turystycznym nie podlega on wymianie na gotówkę, inne prawne środki płatnicze lub inne środki wymiany.

Mimo to już od wprowadzenia bonu w 2020 r. pojawiają się osoby, które w internecie ogłaszają, że odsprzedadzą bon za kwotę niższą od jego wartości (500 zł na każde dziecko). Często jest to zwyczajne oszustwo – kupujący wysyła pieniądze, po czym kontakt się urywa lub dostaje on przypadkowy ciąg liczb bądź też kod już wykorzystany. Nawet jednak gdy sprzedawca jest uczciwy wobec kupującego, realizacja cudzego bonu nie jest prosta – prócz samego kodu trzeba bowiem podać PIN otrzymywany esemesem na numer podany przy aktywacji. Wymaga to więc stałego kontaktu ze sprzedawcą.

– Ustawodawca nie przewidział jednak wprost w ustawie sankcji dla osób sprzedających przysługujące im bony turystyczne – mówi radca prawny Anna Kuźniak, specjalizująca się w prawie turystycznym.

Czytaj więcej

500 zł na wakacje. To już ostatni moment, aby skorzystać

Artykuł 39 ustawy o PBT przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności lub do trzech lat więzienia za „przyjmowanie płatności za realizację bonu niezgodnie z przeznaczeniem”. Z kolei w uzasadnieniu tego artykułu wskazano, że dotyczy on sytuacji, gdy płatność z bonu pobrano na inną usługę lub imprezę niż wskazana w ustawie (np. poza Polską).

– Z powyższego w mojej opinii wynika, iż pierwotnym celem ustawodawcy było odniesienie przepisu wyłącznie do przedsiębiorców, którzy bony turystyczne realizują niezgodnie z ich przeznaczeniem, nie zaś do osób, które środki pieniężne za odsprzedaż bonu przyjmują – mówi mec. Anna Kuźniak. – Nie można wykluczyć jednak, iż Polska Organizacja Turystyczna, kierująca do organów ścigania stosowne zawiadomienia, w związku ze spływającymi na specjalny adres e-mailowy nieprawidłowościami, będzie starała się przeforsować rozszerzającą wykładnię tego przepisu, odnosząc go także do osób handlujących bonami, argumentując, iż powyższe stanowi przyjęcie płatności za – pośrednio – realizację bonu niezgodnie z ustawą – dodaje.

Korzystanie z cudzego bonu turystycznego może też być uznane za oszustwo (art. 286 kodeksu karnego).

Zbliża się wrzesień, a wraz z nim koniec ważności Polskiego Bonu Turystycznego. Co prawda rząd nie wyklucza przedłużenia możliwości jego wykorzystania do końca marca 2023 r. (tak żeby objął przerwę świąteczną i ferie), ale wiążące decyzje jeszcze nie zapadły. W czasie roku szkolnego trudno będzie rodzicom wykorzystać bon na wyjazd z dzieckiem, niektórzy mogą więc próbować go sprzedać lub wymienić na inne świadczenie. Jest to jednak nielegalne, gdyż zgodnie z art. 5 ust. 5 ustawy o Polskim Bonie Turystycznym nie podlega on wymianie na gotówkę, inne prawne środki płatnicze lub inne środki wymiany.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami