Ustawa antyputinowska już działa

Osobom podejrzewanym o wspieranie rosyjskiej agresji na Ukrainę można zamrażać majątki i legalnie stosować wobec nich także inne szykany.

Publikacja: 18.04.2022 20:20

Ustawa antyputinowska już działa

Foto: Adobe Stock

Od 16 kwietnia obowiązuje ustawa, która pozwala na blokowanie majątków osobom i firmom, które są objęte unijnymi sankcjami wobec rosyjskich i prorosyjskich firm i osób w rozumieniu rozporządzeń 765/2006 lub 269/2014. Minister spraw wewnętrznych i administracji tworzy w tym celu specjalną listę i może na nią wpisywać także osoby i firmy bezpośrednio powiązane z podmiotami wspierającymi agresję na Ukrainę lub naruszenia praw człowieka w Rosji i na Białorusi.

Od decyzji ministra w sprawie wpisu na listę oraz wykreślenia z niej nie służy wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy. Podlega ona natychmiastowemu wykonaniu. Przepisy te budziły sprzeciw organizacji biznesowych podczas procesu legislacyjnego, ale ostatecznie pozostały w ustawie. Decyzję taką, jeśli dana osoba uważa ją za niesprawiedliwą, można zaskarżyć do sądu administracyjnego. Jednak do czasu wydania wyroku może minąć sporo czasu, a pozostawanie danej osoby czy przedsiębiorstwa na takiej liście może nie tylko ograniczać operacje gospodarcze, ale także – co podkreślała m.in. Rada Przedsiębiorczości – przynieść im długoletnie szkody wizerunkowe.

Czytaj więcej

Surowe kary za związki gospodarcze z Rosją

Podmioty wpisane na wspomnianą listę MSWiA są wykluczone z przetargów i konkursów organizowanych na podstawie przepisów o zamówieniach publicznych. Ustawa zobowiązuje zamawiającego do odrzucania od takich podmiotów wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego, nie zaprasza go do złożenia oferty, nie prowadzi z nim negocjacji ani innych czynności przewidzianych w przepisach o zamówieniach publicznych.

Ta sama ustawa wprowadziła zakaz przywozu do Polski węgla pochodzącego z Rosji lub Białorusi. Kontrolę wykonywania tego zakazu powierzono Krajowej Administracji Skarbowej. Będzie można wciąż magazynować i sprzedawać taki węgiel, o ile jego właściciel udowodni odpowiednimi dokumentami, że węgiel znalazł się w Polsce przed wprowadzeniem zakazu.

Osobny przepis zakazuje „stosowania, używania lub propagowania symboli lub nazw wspierających agresję Federacji Rosyjskiej na Ukrainę”. W ustawie nie sprecyzowano, jakie symbole i jaki sposób propagowania są zakazane. Przewidziano jednak surowe kary za naruszenie tego zakazu: grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat. Jednym z symboli tej agresji jest powszechnie używana w polskim alfabecie litera „Z”. Prawdopodobnie tylko od interpretacji policji, prokuratury i sądów będzie zależało, kiedy użycie tej litery będzie uznawane za wykroczenie.

Podstawa prawna:

ustawa z dnia 13 kwietnia 2022 r. o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego DzU z dn. 15 kwietnia 2022, poz. 835

Czytaj więcej

Sejm uchwalił: zakaz importu węgla z Rosji i zamrożenie majątków

Od 16 kwietnia obowiązuje ustawa, która pozwala na blokowanie majątków osobom i firmom, które są objęte unijnymi sankcjami wobec rosyjskich i prorosyjskich firm i osób w rozumieniu rozporządzeń 765/2006 lub 269/2014. Minister spraw wewnętrznych i administracji tworzy w tym celu specjalną listę i może na nią wpisywać także osoby i firmy bezpośrednio powiązane z podmiotami wspierającymi agresję na Ukrainę lub naruszenia praw człowieka w Rosji i na Białorusi.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Edukacja i wychowanie
Medycyna u Rydzyka z zaświadczeniem od proboszcza. Resort Czarnka: to legalne
Prawo dla Ciebie
Od 1 października zaczyna obowiązywać Konwencja Stambulska
Zawody prawnicze
Egzamin na aplikacje prawnicze nieznacznie łatwiejszy niż rok temu
Prawo drogowe
Egzaminacyjna turystyka ma się dobrze. Gdzie najłatwiej zdać na prawo jazdy
Materiał Promocyjny
SSC/GBS Leadership Program 2023
Prawo dla Ciebie
Jak oddać głos w wyborach do Sejmu i Senatu oraz w referendum. Objaśniamy
Konsumenci
Zamieszanie w sprawach frankowych przez brak uchwały SN