14-latka miała być zgwałcona przez 26-letniego wujka podczas rodzinnego zjazdu w grudniu 2016 r. Sąd Okręgowy we Wrocławiu nie miał wątpliwości, że Kamil W. jest winny dopuszczenia się gwałtu na małoletniej poniżej lat 15. Za ten czyn skazał go na trzy lata więzienia i zasądził na rzecz dziewczynki 50 tys. zł tytułem zadośćuczynienia.
Sąd Apelacyjny inaczej zakwalifikował zdarzenie. Jego zdaniem do obcowania płciowego doszło, a dziewczyna odpychała starszego krewniaka i mówiła, że tego nie chce. Mimo to uznał, że to nie był gwałt na nieletniej, ponieważ ofiara nie stawiała wyraźnego oporu i nie krzyczała.