Dwaj pracownicy prywatnego banku zostali skazani, bo przyjęli łapówki (samochód dla każdego) za bezpodstawne wydanie gwarancji bankowych. Ich zdaniem nie było to przestępstwo, bo biernej korupcji może dopuścić się jedynie funkcjonariusz publiczny albo pracownik przedsiębiorstwa państwowego, nie zaś pracownik prywatnego banku. Owszem, w chwili ogłoszenia wyroku ich czyn mógł już być zakwalifikowany jako korupcja po zmianach dokonanych w prawie karnym, ale nie zmienia to faktu, że nie był nim w momencie popełnienia go. Sąd apelacyjny utrzymał w mocy wyrok skazujący, uważając, że intencją ustawodawcy było – jeszcze przed wejściem w życie nowych przepisów – objęcie przestępstwem korupcji biernej również sprawcy zatrudnionego w firmie prywatnej. Rumuński Sąd Najwyższy zaakceptował ten wyrok.
Treść skargi, jaka napłynęła do Trybunału w Strasburgu, była oczywista: pracownicy banku nie popełnili przestępstwa korupcji, skazanie ich naruszyło więc art. 7 ust. 1 europejskiej konwencji praw człowieka i podstawowych wolności.
Przepis ten stwierdza, że nikt nie może być uznany za winnego, jeżeli czyn w chwili jego popełnienia nie był zagrożony karą. Wiąże się z tym w szczególności zakaz stosowania prawa karnego z mocą wsteczną oraz w sposób rozszerzający na szkodę oskarżonego. Krótko mówiąc: prawo musi wyraźnie definiować przestępstwa i grożące za nie kary. Musi być przewidywalne.
Prawo uznaje się za przewidywalne także wtedy, gdy zainteresowana osoba musi korzystać z profesjonalnej porady, by ustalić – w granicach rozsądnych ze względu na okoliczności – możliwe skutki określonego aktu. Dotyczy to zwłaszcza osób wykonujących zawody, z którymi związany jest obowiązek zachowania dużej ostrożności. Od takich osób można oczekiwać specjalnie starannej oceny ryzyka związanego z obowiązywaniem konkretnych przepisów.
Trybunał zauważył, że rumuński Najwyższy Sąd Sprawiedliwości w wyroku z 27 czerwca 2000 r. stwierdził wyraźnie, iż zastosował prawo obowiązujące w okresie, w którym doszło do spornych faktów. W tej sytuacji nie można zarzucać złamania zakazu retroaktywnego stosowania prawa karnego. Wobec tego Trybunałowi pozostało ustalić tylko jedno: czy nie nastąpiła interpretacja przez analogię.